Wyrzucone na pewną śmierć! Suczka z wodogłowiem i kulejący pies błagają o wsparcie!

Jakim trzeba być człowiekiem, aby wyrzucić chore zwierzęta? Pozostawić je na pastwę losu, pozostawiając same sobie. Jak ta mała kruszyna miała walczyć o przetrwanie nie mogąc się nawet podnieść?

Sunia w typie pinczera potwornie wychudzona i wyziębiona leżała zwinięta w kłębek nie mając siły wstać na łapy. Zostawiona przy drodze, narażona na niebezpieczeństwo - wychłodzenie, przejechanie przez samochód czy kopniaki od nieprzychylnych ludzi.  Sami wiecie, jacy potrafią być ludzie - okrutni! Jednak ktoś w porę zareagował... Trafiła do lecznicy gdzie uzyskała pomoc! Chłopak w typie niemieckiego teriera myśliwskiego znaleziony razem z suczką. Był w o wiele lepszym stanie psychicznym i fizycznym niż jego przyjaciółka niedoli.

Oba psiaki zostały zabrane do domów tymczasowych. Zaczęło się szukanie właścicieli jednak nikt się po psy nie zgłosił... Lunie z racji złego stanu fizycznego została pobrana krew, zostały wykonane badania moczu (nadmierne załatwianie się) oraz został wdrożony antybiotyk. Z powodu powiększonej główki i podejrzenia wodogłowia zostały wykonane zdjęcia rentgenowskie czaszki oraz odbyła się konsultacja u neurologa, który potwierdził diagnozę. Została także zaszczepiona, zachipowana, odrobaczona oraz zabezpieczona przeciwko kleszczom. Z racji jej stanu przed podjęciem decyzji o sterylizacji została skierowana do kardiologa, który dał zielone światło na zabieg.

U Foxa zostały wykonane zdjęcia rentgenowskie przedniej kończyny, które  nic nie wykazały.  Zostały wdrożone leki przeciwzapalne oraz przeciwbólowe. Został również zachipowany, zaszczepiony, odrobaczony oraz zabezpieczony przeciwko kleszczom.  W późniejszym terminie został wykonany zabieg kastracji.  Obecnie Fox zmaga się z problemami behawioralnymi. Jest bardzo pobudzonym psem, nad którym ciężko zapanować. Potrzebuje porady behawiorysty oraz wdrożenia farmakoterapii.

Nie łatwo utrzymać takie psy a bez środków finansowych nie jesteśmy w stanie zrobić wiele. 

Lunka - zostaje na stałe w domu tymczasowym jednak wcześniejsze faktury i zostają do opłacenia po naszej stronie. Tak samo jak sterylizacja.

Foks nadal szuka domu. Jest to ciężki pies w ułożeniu - obecnie pracuje z behawiorystą. Jest pod stała kontrola weterynarza z powodu wygryzania się. 

Proszę - pomóżcie nam pomagać.  To dzięki Wam, darczyńcom jesteśmy w stanie przyjmować pod naszą opiekę zwierzęta, które nie dałyby rady same przetrwać!