Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Lungo to jeden z psów, który podbił serca naprawdę ogromnej ilości ludzi! I to właśnie dzięki tym wspaniałym osobom mógł z naszą pomocą zawalczyć o życie i zdrowie! Dziś przychodzimy do Was z fantastyczną informacją - LUNGO MA DOM! Dobrze widzicie! Zamieszkał z Angeliką i Benjaminem, którzy postanowili przyjąć go do swojej rodziny mając świadomość całej historii zdrowotnej psiaka i jego przeszłości. Podeszli do decyzji bardzo odpowiedzialnie. Za nami sporo długich rozmów i konsultacji z lekarzami, ale decyzja była ostateczna. Psiak trafia do ich rodziny!
Wczoraj minęły 2 miesiące od operacji Lungo. Za nami kontrolne badania i kilkukrotne echo serca. Na dzień dzisiejszy jego stan jest stabilny i zadowalający. Serce musi być regularnie kontrolowane przez kardiologa, jednak panicz czuje się obecnie, jak gdyby nigdy nie był chory! Dzięki pracy opiekunki tymczasowej, a także nowych opiekunów zaczyna żyć jak szczęśliwy pies. Poznaje nowych ludzi, korzysta ze spacerów, zwiedza nowe miejsca i cieszy się bliskością swojej nowej rodziny. Nawet nie wiecie jakie to uczucie - przecież nie tak dawno Lungo nie miał sił nawet się podnieść...
Dziękujemy wszystkim cudownym Darczyńcom, którzy pomogli opłacić nam leczenie i samą operacje Lungo, a tym samym dali mu szanse na normalne życie!
Rozpoczęliśmy walkę o życie Lungo... Dosłownie! Ale od początku...
Lungo trafił do nas razem z suczką Mokką z interwencji, w której fundacja La Fauna odebrała go wraz z innymi psiakami z domu, w którym przebywało 40 psów w strasznych warunkach. Od początku było wiadomo, że coś z nim jest nie tak. Były właściciel powiedział, że Lungo jest chory, ale nie wie na co... Szybko zorientowaliśmy się, że Lungo cały czas leży, nie wstaje. Jadł i pił na leżąco, wstawał tylko delikatnie, by się wysikać i wypróżnić. Całe dnie i noce spędzał, leżąc. Zabraliśmy go czym prędzej do lecznicy. Badania krwi wyszły nieźle. Był strasznie zarobaczony - tęgoryjcem i glistami, które pokonaliśmy kuracją odrobaczającą. Został odpchlony, zachipowany i badany pod każdym kątem.
Wreszcie okazało się, że Lungo ma bardzo chore serduszko... Do tego stopnia, że jest cały czas niedotleniony, a przez to słaby i dlatego nie wstaje... Przepływ przez tętnicę płucną jest znacznie przyspieszony. Płatki zastawki tętnicy płucnej wykształcone są nieprawidłowo, zrośnięte, z niedomykalnością do 3m/s. Tętnica płucna znacznie poszerzona za zastawką. Całość zmian wskazuje na obecność wady wrodzonej - ciężkiego zastawkowego zwężenia tętnicy płucnej ze współistniejącym nadciśnieniem płucnym. Z uwagi na wolny rytm serca nie włączono leków z grupy beta blokerów.
Lungo ma dopiero rok... Przed nim całe życie. Od kardiologa dowiedzieliśmy się, że serduszko trzeba zoperować, inaczej Lungo nie pożyje zbyt długo i nie będzie w stanie cieszyć się życiem... Zgodził się go zoperować prof. Buszman z Cieszyna. Aktualnie operacja (balonikowanie tętnicy płucnej) jest w trakcie planowania i odbyć ma się 24.02.2021 r. Czekamy też na poznanie ostatecznych kosztów, ale mają się wahać w granicach od 5,5 tys. - 7t ys. złotych. Jak się pewnie domyślacie, jest to kwota, której nie mamy, więc jedyne co możemy zrobić, to poprosić Was o pomoc...
Chcemy uratować tego psa, bo wiemy, że jest warto... To jeszcze dzieciak, którego życia nie da się tak po prostu wycenić... Jest kochany, przesłodki, łagodny i bardzo wdzięczny za każdą poświęconą chwilę uwagi. Jest maleńki, waży tylko 5 kg i ma niedowagę. Wierzymy, że tak jak my, widzicie sens w ratowaniu jego życia...
Jeśli ktoś z Was może pomóc zebrać fundusze na operację serduszka Lungo, to bardzo prosimy o nawet najmniejsze wpłaty. Lungo będzie bardzo, bardzo wdzięczny wszystkim! Wierzymy, że razem możemy go ocalić...
Laden...