Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Ogromnie dziękujemy za pomoc w zapewnieniu Lusi leków oraz specjalistycznej karmy. Dzięki Państwa pomocy niczego jej nie brakowało.
Lusia odeszła w kwietniu 2019 roku pozostawiając w naszych sercach ogromną pustkę.
Zapamiętamy ją jako najsłodszego i najdzielniejszego psa w fundacji... Śpij spokojnie Lusiu (*)
Lusia miała kiedyś dom. W tym domu jej właściciele dbali o nią jak umieli. Wszystko byłoby dobrze, gdyby Lusi nie zaatakowała przewlekła choroba. Właściciele zabrali Lusię do znajomego weterynarza. Weterynarz stwierdził, że dla Lusi nie ma ratunku, ponieważ ma zaawansowaną cukrzycę, będzie chudła i ślepła.
Właściciele niestety uwierzyli i nie próbowali konsultować psa u innego lekarza. Uwierzyli człowiekowi, który prawdopodobnie nie ma pojęcia o wykonywaniu swojego zawodu. Lusia faktycznie chudła i ślepła. Pewnego dnia wyszła niezauważona za ogrodzenie domu i ktoś zupełnie obcy znalazł ją skrajnie wyczerpaną na ruchliwej drodze pomiędzy samochodami. Ten spacer uratował jej życie.
Lusia była zagłodzona i praktycznie ślepa. Natychmiast trafiła pod opiekę gabinetu weterynaryjnego, gdzie po długich i specjalistycznych badaniach udało się ustabilizować jej stan. Dzięki insulinie, którą dostała w odpowiednich dawkach zaczęła wracać do zdrowia. Zaczęła nabierać ciała i odzyskiwać wzrok. Wszystkie objawy cukrzycy powoli ustępowały.
Lusia na stałe zamieszkała w fundacyjnym hotelu, ponieważ jej właściciele nie byli w stanie zaopiekować się chorym psem, wymagającym praktycznie stałej obecności człowieka. Labradorka kilka razy dziennie ma mierzony poziom cukru i musi dostawać insulinę o stałych porach dnia.
Cały czas szukamy odpowiedniego domu dla tej ponad 10-letniej dziewczyny, niestety nie jest to proste zadanie, jej opiekun musiałby świetnie znać się na chorobie, jaką jest cukrzyca, musiałby umieć rozpoznawać spadki cukru po zachowaniu psa, a także potrafić mierzyć jego poziom i podać insulinę. Wymarzonym opiekunem dla Lusi byłby ktoś, kto sam boryka się z tą chorobą.
Lusia wymaga stałej opieki. Miesięczny koszt insuliny to wydatek rzędu 220 zł, do tego dochodzą igły i strzykawki insulinówki. Stałym wydatkiem są też paski do glukometru sprawdzającego poziom cukru we krwi. Takich pasków zużywamy kilka dziennie. Koszt opakowania 50 szt to wydatek ok. 50 zł .
Lusia przez swoją chorobę może być karmiona wyłącznie specjalistyczną weterynaryjną karmą dla cukrzyków. Worek takiej karmy to około 200 zł /miesięcznie, do tego dochodzi koszt hotelu.
Bardzo prosimy Państwa o pomoc w zebraniu kwoty, która wystarczy na pokrycie leków, karmy i kosztów hotelu na kolejne dwa miesiące. Zbliża się zima, nasze wydatki rosną z dnia na dzień. Za każdą pomoc,w imieniu Lusi, będziemy ogromnie wdzięczni
Laden...