Na diagnostykę i leczenie małej Majeczki

Majeczka - ta drobniutka koteczka trafiła pod opiekę Fundacji w połowie września.

Została znaleziona na jednym z rzeszowskich osiedli, wraz z mamą i bratem. Ufna matka przyprowadziła swoje dzieci do dobrych ludzi, którzy nie przeszli obojętnie i zaopiekowali się kocią gromadką.

Ale robiło się coraz chłodniej, a ze względu na alergię, dokarmiający nie mogli zabrać kociej rodziny do domu.

Państwo znaleźli kontakt do naszej Fundacji. Gdy zwolniło się u nas miejsce, mama wraz z Majeczką,  przyjechały do domu tymczasowego. Brat Majeczki znalazł dom stały.

Mama kotka od razu poczuła się jak u siebie. Było oczywiste, że miała kiedyś dom. Malutka Majeczka za to od początku była bardzo lękliwa. Hałas i gwałtowne ruchy powodowały, że wpadała w panikę i się chowała.

Od początku opiekunka zauważyła, że Majeczka ma słaby apetyt. Niby je, ale jest bardzo szczupła. Przez kilka dni niewiele przybrała na wadze, dużo spała.

W ostatnią niedzielę września w ogóle nie podeszła do śniadania.  Już było wiadomo, że dzieje się coś niedobrego. Opiekunka podniosła małą na ręce. Wtedy polała się potworna biegunka. Żółta woda o kwaśnym zapachu. 

Malutka żałośnie miauczała. Wykonany na szybko test na pp na szczęście okazał się negatywny. 

Po kontakcie telefonicznym z lecznica Majeczka trafiła na dyżur i do kociego szpitala.

Nie znamy przyczyny tego stanu. Lekarze muszą wykonać diagnostykę, wdrożyć leczenie. Majeczka do odwołania zostaje w szpitalu. Bardzo prosimy o wsparcie dla małej.