Ich mamę zabił samochód, 4-tygodniowe kociaki bez pomocy ludzi nie przeżyją

Zadzwoniła do nas Pani, która szukała pomocy dla 4 kociaków, którym właśnie umarła mama. Maluchy miały 4 tygodnie, nie jadły jeszcze samodzielnie, potrzebowały 24-godzinnej opieki. Nie miałyśmy domu tymczasowego, do którego mogłyby bąbelki trafić, na szczęście zgodziła się nimi zaopiekować doktor Milena, która uratowała maluchom w ten sposób życie.

Cała czwórka przebywała prawie 2 tygodnie u weterynarza, dzisiaj są już samodzielne, jedzą z miseczki, więc mogą przebywać w kociarnianej kwarantannie. 

To dwa kocurki i dwie kotki. Zbieramy na opłacenie pobytu u weterynarza, odrobaczenie, karmę i szczepienia. 

Trzymajcie kciuki, takie maluszki potrzebują dużo szczęścia by przeszły okres dzieciństwa bez komplikacji. Zbyt krótko miały mamę i jej odporność przekazywaną z mlekiem matki. Niestety ktoś, zamiast wykastrować kotkę, pozwolił na urodzenie 4 kolejnych kotów, które bez nas nie mają szansy na przeżycie.

Dziękujemy za każdą pomoc i za to, że nas wspieracie ❤️