Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Co się stało? Co zrobiłam? Kiedyś mnie lubiłeś, pogłaskałeś, gdy na Twój widok skakałam jak szalona na ciężkim łańcuchu, który zostawił ślad wokół mojej szyjki... Co zrobiłam nie tak? Był taki czas, że wokół mnie, przez Twoje dziurawe ogrodzenie, kręciły się różne psy sąsiadów. Duże, małe, wszystkie nie dawały mi spokoju... Nie miałam gdzie uciec, ani gdzie się skryć. One nie chciały odpuścić.
Goniłeś je raz, drugi i trzeci - tak się cieszyłam, gdy zmęczona po całym dniu ich amorów, broniłeś mnie, a przynajmniej tak mi się wtedy wydawało... Nagle podszedłeś, jakiś czas później, ja znów jak szalona cieszyłam się na twój widok. "Może zabierze mnie na długi spacer?''. Zabrał. Wsadził w samochód i wywiózł. Było ciemno, zimno, padało... Wokół las i droga, która była akurat pusta.
Siedziałam w jednym miejscu, czekając na Ciebie, bo przecież wrócisz, nie zrobiłbyś mi tego, prawda? Prawda... ? Nie wróciłeś. Zabrała mnie jakaś ciocia. Zabrała mnie do drugiej cioci na badania, wyjęli mi kleszcze, zbadali, dali leki, dobre jedzenie i ciepłe, suche miejsce.
Kocham te Ciocie, są fajne i mnie też kochają. Mam babeszjozę, czeka mnie pilny zabieg sterylizacji, ale muszę dojść do siebie. Mam anemię, jestem chuda, biedna, zabiedzona...
Proszę, pomóżcie mi. Ciocia znajdzie mi dom, prawdziwy dom, gdzie będę mogła spać na łóżku, gdzie będę członkiem rodziny, ale takim prawdziwym, a nie... Alarmem zakutym z łańcuch... Mam teraz imię, a brzmi ono Milusia.
Laden...