3-tygodniowe kociaki, podrzucone do skansenu ,proszą o mleczko

Maluchy podrzucone do skansenu w Ślemieniu, ze strzykawkami z mlekiem... Na pełnym słońcu, rozpaczliwie piszczały za mamą, głodne, rozpalone.

Od tygodnia są u nas, 2 chłopaczków i 2 dziewczynki... Cudne.

Tylko strach już odbierać telefon, żeby znowu nie usłyszeć o kolejnej kociej tragedii. Czasem jest 8 telefonów dziennie tylko o koty...o psiaki kolejne tyle. Nie jesteśmy schroniskiem, lokal to szczyt naszych marzeń... Mamy kilka zaprzyjaźnionych osób, które są naszym domami tymczasowymi. Ale nasze domy nie są z gumy, część zwierząt przebywa w hotelach lub lecznicach a wiadomo jakie to koszty. Dla maluszków potrzebujemy mleko Milvet, jeszcze piją z butelki, ale zaraz tez potrzebna będzie mokra karma, dobrej jakości. Może ktoś zrobi prezent maluszkom?

Za wsparcie ogromnie dziękujemy!