Czterej malcy i matka

22 września urodziły się u nas cztery kocie maluchy dzikiej, znalezionej parę dni wcześniej kotki.

Kotka malutka i kompletnie dzika, mimo naszych obaw (nowe, obce miejsce) okazała się świetną matką.

Uczy maluchy wszystkiego, rozumie nawet, gdy zwraca się jej uwagę, że maluchy (wszystkie) musi nauczyć korzystania z kuwety. Cały czas pilnuje i sprawdza, gdzie są i szuka, gdy chociaż jedego brakuje, bo właśnie zaszył się do spania w jakimś kącie.

Uczy sycząc gdy nie wolno i liżąc. Maluchy mają już dwa miesiące.

Zuzanka, Filipek, Oliwka i Emphyrek

Musimy cała piątkę - matkę przecież także - standartowo odrobaczyć, zaszczepić, zaczipować. matkę wysterylizować. Ceny preparatów na pchły i robaki obłe sa w tej chwili zastraszające. Jena ampułak dobrego preparatu to koszt ponad 50 zł, a odrobaczyć, cała piatkę musimy co najmniej dwa razy. Czipowanie to koszt dla każdego 100 zł, natomiast szczepienie całej piatki to 5 x 2 x 70 zł.

Kupujemy im specjalną karmę dla matek i dzieci. Matka musi być koniecznie odżywiona. Wygląda bardzo marniutko, a karmienie dodatkowo eksploatuje jej organizm.

Zbiórka jest na sporą kwotę, ale wierzcie nam, że nie jest ona przesadzona.

Zresztą zawsze staramy się nie robić zbiórek nad wymiar.

Prosimy pomóżcie ma z maluchami dzisiaj, bo jutro będziemy szukali im najlepszych na świecie domków.

Dziękujemy! <3