Ich mama zginęła - pomóżcie uratować 5 maluchów

Wczorajsza interwencja - zgłoszone maluszki, bardzo płaczące i śmierdzące mieszkanie... Na miejscu widok poraził wolontariuszki - ok. 10 kocic, prawdopodobnie w większości kotne, a pomiędzy nimi maluszki ok. 2-3 tygodniowe...

Pani nie wie, kiedy się urodziły, wie natomiast, że ich matkę przejechało auto... Tragedia - smród, brak warunków dla człowieka i zwierząt. Kotki zdziczałe - musimy je wyłapać i wysterylizować, ale na to będziemy organizować osobną zbiórkę...

Nasza wolontariuszka podjęła się karmienia maluchów - całą dobę, praca non stop praktycznie, bo jak skończy karmić jedne - musi karmić następne... To syzyfowa praca, ale wierzymy, że maluchy uda się uratować.

Jedyne czego nam brakuje to środków - środków na mleko dla maluchów i dzisiaj błagamy Was o pomoc w zakupie!