Zbiórka dla Boryska - opieka weterynaryjna!

Borysiu to kociak, który przeszedł przez krótki czas - ogromną metamorfozę zachowania, pod naszą skromną opieką. Opisuję właśnie jego historię, bo pragnę ogłosić cudowną nowinę adopcyjną. Pierwsze zdjęcie kociaka, to miejsce, w którym został zauważony, a później wyłapany przez jedną Panią (P.S. Kontenerek czeka). Następnie ten mały dzikus dał nam popalić na pierwszej wizycie u weterynarza, w rękawicach był oglądany i to był czas pierwszego odrobaczenia, odpchlenia i obejrzenia kociaka.

Następnie przytulasy, mizianie uczyniły z niego kociaka odważnego, mizialskiego. Przed adopcją spał z cioteczką w łóżku. Tam, gdzie ja, tam i on. Miziak, przytulas, po prostu cudo!

I ma swój kochający domek. Zamieszkał u pary, która już adoptowała od nas jednego kociaka Guzika, który później okazał się Guziczką. Od dawna zastanawiali się nad dobraniem drugiego kociaka, aż zobaczyli Boryska i czas umożliwił adopcję.

Uwaga przedstawiam Wam słowa tej pary: "Żałujemy, że od razu nie wzięliśmy dwóch kociaków, to był właśnie błąd, dlatego wszystkim doradzamy, aby od razu brali dwa maluszki". Wszyscy zastanawiający się nad adopcją - polecamy adoptować dwa kociaki!

Borysek ma swój kochający domek. Co nas bardzo cieszy! A my zorganizowałyśmy zbiórkę na opłacenie faktur za maluszka:

1. Odrobaczenie, odpchlenie - łącznie 25 złotych
2. Szczepienie 50 złotych
3. Testy na felv/fiv 50 złotych
4. Karma i żwirek przez ten czas dla kociaka to kolejne dla nas były koszta, które musimy udżwignąć

Z góry dziękujemy za każde wsparcie!