Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Dziekujemy wszystkim za wsparcie.
Zapraszamy do współpracy.
Kochani,
Dziś zwracamy się do Was z płaczem. Łzy, niepokój, strach o dalszy los naszego istnienia...
Jesteśmy z Wami prawie trzy lata. Nasz oddział w Radzionkowie liczy kilku wolontariuszy, kilkanaście domów tymczasowych, kilkadziesiąt kotów, kilkanaście szczeniąt, kilkanaście psów. Chcielibyśmy przedstawić Wam część naszych obecnych i wyadoptowanych podopiecznych.
Wszystkie zdjęcia to wszystkie nasze zwierzęta. Z problemami finansowymi borykamy się odkąd nastał sezon kociaków. Nie jestem teraz w stanie, napisać Wam ile kocich żyć mamy uratowanych, ile nam odeszło... Bo i tak było. Nie odmawialiśmy pomocy, nadal nie odmawiamy. Udało nam się pozyskać kilkanaście domów tymczasowych. Dzięki nim udało nam się ulokować kociaki.
Z tego jesteśmy dumni. Domy tymczasowe to wielki skarb. Trzeba im tylko pomagać, utrzymywać zwierzęta. Zaopatrzyć w opiekę weterynaryjna. Prawda, że niewiele? Bo cała praca spada na nich. My tylko kupujemy jedzenie, artykuły zoologiczne. Płacimy faktury za weterynarzy. Problem pojawia się wtedy, kiedy koszty nas przerastają...
Oczywiście, nie raz słyszałam - po co to robisz? Zadzwoń do schroniska dla zwierząt, wezmą, a ty nie musisz się martwić o niego. Po cholerę robisz sobie długi...? No właśnie.
My nie jesteśmy schroniskiem, tylko małym oddziałem TOZu w Polsce. Utrzymujemy się sami tym, co pozyskamy. Jesteśmy z siebie dumni, uratowaliśmy setki zwierząt. Nie tylko z naszego regionu. Czasem z całej Polski przyjeżdżają zwierzęta, którym nikt nie pomógł. Zabieramy zwierzęta że wsi, szczeniaki rodzące się w oborach, kociaki z kocim katarem. Suki szczenne na łańcuchach. Ratujemy też rasowe psy z pseudohodowli. Pomagamy ludziom ubogim, którym los zabrał wszystko, ale zostawił zwierzęta. Dla nas nie ma rzeczy nie możliwych, kilometry nas nie ograniczają. Ograniczają nas finanse.
Bo ratować, zabrać psa czy kota to nie jest problem! Problem jest jak nie masz zaplecza finansowego. Zwierząt, które do nas trafiają to nie są zdrowe piękne psiaki i rasowe koty Niestety najczęściej są to zwierzęta skrzywdzone przez człowieka, takie, które są na naszym utrzymaniu kilka miesięcy, bo nie nadają się do adopcji. Wymagają pracy i czasu. Takie domy wspieramy od początku adopcji tymczasowej do wydania do domu stałego.
Można by długo pisać. Zapraszamy do nas. Nie mamy nic do ukrycia. Zapraszamy poznać naszych podopiecznych. Odwiedzić nasze domy tymczasowe.
Mamy do wglądu dokumentację wet. Umowy adopcyjne, Pokażemy ile zamawiamy jedzenia że sklepu internetowego dla naszych podopiecznych.
My jesteśmy dla nich i dla Was. One nie mają nikogo...
Miłości, wierności i przebaczenia ucz się od zwierząt. Prosimy o wsparcie i dziękujemy!
Laden...