Jestem bezdomna Mgiełka i zbieram na lepsze życie.

Ta cudowna, malutka sunia resztkami sił przydreptała do posesji w nadziei na pomoc.
Chudziutka, w ciąży i cała w kleszczach czekała na pomoc... Ludzie zgłosili Mgiełkę do urzędu i tak trafiła do gminnej przechowalni.

Natychmiast zabrałyśmy ja do lecznicy. Mgiełka musiała być wysterylizowana. Z lecznicy od razu pojechała do domowego hoteliku do Halinowa. Nie mogła przecież wrócić do gminnego kojca.

Mgiełka jest delikatna, przekochana, cudowna. Zachowuje czystość i jest cudownym przytulaskiem. Szukamy Mgiełce kochającego domku. I bardzo, bardzo prosimy o wsparcie dla suni. Tak bardzo potrzebna Wasza pomoc. Mamy 17 piesków w hotelach, koszty utrzymania dochodzą do 9 tysięcy. Nie wspomnę o karmie, weterynarzu. Dla naszego maleńkiego stowarzyszenia to ogromne koszty.