Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Mgiełka zieuje darczyńcom za wpłaty i my chylimy przed Wami czoła.
Teraz już szczęśliwa we własnym domu wiedzei życie psa kochanego - psa członka rodziny.
Mgiełka młodziutka sunia, około dwuletnia trafiła na nasz pokład, licząc na pomoc dzięki jednemu telefonowi. Monia dzwoni: ona ma odcięty ogon- jest po wypadku chyba. Bierzemy-ratujemy!
Na miejscu okazuje się, że ogona nie ma już pewnie od urodzenia, a KREW z niej wypływa z przyczyn zupełnie innych.
Mgiełka Oddana kilka dni temu do schroniska, bo zbyt ruchliwa, szczekliwa... Dzisiaj ledwo żyje. Może nawet nie przeżyje...
Czy jest to wina schroniska, że oddana? Że schroniska są przepełnione i wiecznie pełne wirusów? Że wyrzuca się psy, bo tak łatwiej? Że nie szczepimy? Nasza wolontariuszka Monia zabrała ją i 2 inne psiaki.
Nie mamy miejsc- ale 2 mają dt - a Mgiełce NIE mogliśmy odmówić. Aktualnie dostała leki i kroplówkę, test na parwowirozę ujemny!
Trzymajcie kciuki❣❣❣❣ To jej być albo nie być ... Pamiętajcie gdyby nie Wy i Wasze wpłaty - nie byłoby nas stać na kolejną pomoc. Pomagając nam, ratujesz takie jak ona... Absolutnie byłyby BEZ szans — gdyby były pozostawione bez opieki. Wpłać grosik- jeśli Twoim zdaniem nasze pomaganie ma sens.
Laden...