Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Gucio ma się bardzo dobrze. Rana po oczku ładnie się zabliżnila. Chłopak nabrał ciałka i wrocila mu chęć do brykania i zabawy z innymi kotkami. Gucio jest energicznym i pełnym życia kocurkiem. Jedno oczko w niczym mu nie przeszkadza, wskakuje na kazdą półkę i nic nie umknie jego uwagi. Obecnie czeka na dom stały.
Miało być już tylko lepiej, ale niestety nie było. Gucio trafił do nas w jednym z transportów kotów z Ukrainy.
Nie wiemy dokładnie skąd pochodzi, bo został zabrany już po przekroczeniu granicy. Ledwo szedł, potykał się, co chwila przystawał jakby zbierał siły do następnego kroku. Był tak wychudzony ze można by się na nim uczyć anatomii. Łapki bez sierści, na grzbiecie liczne ubytki skołtunionej sierści. Jedno oczko na granicy rozlania. Stan Gucia był tragiczny. Kilka tygodni trwała walka o jego życie. Nie robiliśmy zdjęć, bo i tak nie nadawały, by się do publikacji. Były zbyt drastyczne. Po długim leczeniu antybiotykami i specjalnym procesie karmienia Gucio czeka na zabieg usunięcia tego co jeszcze zostało w oczodole i na.zabieg kastracji.
Zdjęcie nie pokazuje stanu oczka, ale wierzcie nam na słowo na żywo wygląda to masakrycznie. Gucio w dalszym ciągu jest karmiony wysokomięsną karmą według diety opracowanej przez zwierzęcego dietetyka oraz dostaje leki uodparniające, witaminy i różne suplementy. Za dwa tygodnie zabieg na oczko i kastracja oraz przegląd ząbków, bo tam też coś niedobrego się dzieje.
Gucio jest przemiłym kotkiem, ogromnym miziakiem i strasznym żarłokiem. Ale ponad wszystko najważniejsze jest dla niego mizianie i drapanie za uszkiem. Nie zacznie wcześniej jeść, musi najpierw być wygłaskany. Najchętniej cały dzień spędziłby na naszych rękach.
Bardzo Państwa prosimy o pomoc w opłaceniu faktur. Dokumentację i zdjęcia po zabiegach będziemy sukcesywnie dodawać do zbiorki.
Laden...