Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
06.03.2019
Miedniczka jest po operacji. Lekarze mówią, że była bardzo ciężka trwała 5,5 godziny.
Malutka nie wie jeszcze, jak odnaleźć się bez jednej nóżki. Uczy się utrzymywać równowagę, powoli wprowadzana jest rehabilitacja.
Jeszcze bardzo długa droga przed malutką, rokowania nadal są niepewne i ostrożne.
Jesteśmy ogromnie wdzięczni, bo wpłacając pieniążki na jej leczenie, daliście mam sygnał, że podjęliśmy dobrą decyzję, a to jest dla nas bardzo ważne.
Z całego serca dziękujemy! Jesteśmy wzruszone szybkością Waszej reakcji i całym wsparciem dla małej!
Potrzebujemy wsparcia dla Miedniczki. Ten moment to dla nas być albo nie być. Postawiliśmy wszystko na jedną kartę...
18.02.2019 r. dostaliśmy zgłoszenie o maleńkiej suczce potrąconej przez samochód. Mała, czołgając się i ciągnąc za sobą tylne łapki, rozpaczliwie szukała ratunku. Na szczęście została zauważona i zabrana z drogi przez wrażliwą na los zwierzęcia kobietę. Kiedy miała trafić do gminnej przechowalni, weterynarz postanowił poszukać pomocy fundacji, aby ratować jej życie. Wiedział, że szczenię, które ma przed sobą lata życia, zasługuje na szansę.
Tym oto sposobem mała, terrierowata sunia trafiła pod naszą opiekę do Lublina.
Diagnoza na miejscu okazała się druzgocąca... Już zdjęcie RTG nie pozostawiało wątpliwości - sunia została przejechana w okolicy miednicy kołem samochodu i ta część ciała jest cała połamana. Tomografia ukazała jeszcze większe spustoszenie w ciałku Miedniczki: wieloodłamowe złamanie kości kulszowych i łonowych ze znacznym przemieszczeniem odłamów, złamanie kości piszczelowej i kości strzałowej, złamanie kości udowej. Badania neurologiczne wykazały, że pomimo obszernych obrażeń, Miedniczka ma zachowane czucie głębokie oraz załatwia potrzeby fizjologiczne. Odbyliśmy wiele konsultacji. Mamy świadomość, jak droga i ciężka będzie operacja. Jednocześnie wiemy, że lewa łapka musi zostać amputowana. Podjęliśmy decyzję...
Za naszym wyborem przemawiają następujące argumenty: zachowane czucie głębokie, młody wiek (Miedniczka to jeszcze półroczne szczenię), lekkość (jest drobniutka) i zielone światło od lekarza. Nie ukrywał, że zabieg jest bardzo trudny, ale też widzi sens i zasadność podjęcia się skomplikowanej operacji.
Dnia 1.03.2019 odbyła się ponad 5- godzinna, bardzo ciężka operacja. Na jej efekty trzeba będzie długo poczekać. Przed malutką ponad 4-tygodniowy pobyt w klinice na bardzo silnych lekach przeciwbólowych, ograniczenie ruchu oraz specjalistyczna rehabilitacja. Na chwilę obecną koszty, jakie musimy opłacić to wielokrotne badanie RTG, surowica odpornościowa, morfologie, biochemia, tomografia + znieczulenie do badania, pobyt w klinice (doby szpitalne), konsultacje ortopedyczne, leki, operacja. To już daje kwotę około 6000-7000 zł!
Przed nami kolejne wydatki: dalszy pobyt w klinice (ok. 4 tygodni, czyli 28 dni), bardzo silne leki, opatrunki, rehabilitacja. Szacujemy, że koszty sięgną około 10 tysięcy złotych.
To ogromna kwota, ale wiemy, że warto. Że ten maluch zasługuje na szansę. Bardzo Was prosimy o wsparcie. Jeśli nie Wy...
Laden...