Luna czeka na dom prawie dwa lata! Zbieramy na opiekę weterynaryjną dla kotki.

1,5 roku w fundacji bez domu. Coraz bardziej się męczy i stresuje! Stres ją wyniszcza od środka. Nie wiemy co robić. Poszukiwany dom wychodzący dla kotki Luny, która poskromi swój temperament i przeżycia, jakich doznała. Dom na wsi, w spokojnej okolicy - to dla nas ważne!

Jak do nas trafiła? Zgłoszona została do Fundacji z powodu atakowania. Po miesiącach pracy wiemy, że to jest oznaka strachu, a dodatkowo miotła przerażała ją ogromnie - strach przed kolejnym uderzeniem, tak była bita. 

Gdy do nas trafiła, wpadła w depresję, która trwała cztery miesiące, nie jadła, nie załatwiała się, nie pozwoliła sobie posprzątać w klateczce. Pracowałyśmy z nią, aby nas zaakceptowała i na nowo zaufała, tak się stało udało się

Luna okazała się cudowną kotką, która wita w fundacji wszystkich jako pierwsza, uwielbia być w centrum uwagi, lubi być głaskana, drapana, gdy jednak ma dość sygnalizuje jak to kot. Luna jest bardzo mądra i odważna, dlatego może w przyszłym domu adopcyjnym być kotem wychodzącym.

Luna w Fundacji poza jedną kotką, żyje w zgodzie z wszystkimi innymi, lubi psy. Jest to kolejny post o Lunie, a w jej sprawie brak zainteresowania. Karma kosztuje, żwirek kosztuje - zatem zbieramy 500 złotych na utrzymanie Luny, kolejny miesiąc pod opieką fundacji.