Kolejne zerwane łańcuchy...

Poznajcie Minio i Piko - dwa około 8-kilogramowe psy, które uwiązane łańcuchami do lichych bud miały strzec posesji.

Budy, a w zasadzie kilka desek, które kształtem miały przypominać budy, były zupełnie niewyizolowane. Nie chroniły ani przed zimnem, ani przed gorącem a latem stały w pełnym słońcu. Do tego psy nie miały nawet wody...

Oba maluchy  zaniedbane, z posklejaną, sfilcowaną sierścią. Przerażone, bojące się dotyku... Nigdy nie były spuszczane z łańcucha. Ich zadaniem było szczekać - być żywym alarmem. 

Nikogo nie interesowało ich dobro. Na szczęście dzięki interwencji inspektorów ze stowarzyszenia Różaland udało się odbierać psy i są już bezpieczne pod naszą opieką.

Teraz wreszcie mają pełną miskę, wodę, solidny dach nad głową nawet jeśli jest to tylko buda, to przynajmniej już nie leje się na głowę...

Musimy oba psiaki przebadać, odrobaczyć, odpchlić, zaszczepić, zaczipować i wykastrować.  Potem czeka je socjalizacja i dopiero gdy zaufają na nowo człowiekowi, będziemy szukać im bezpiecznych domków.

Czy pomożesz nam odmienić ich los? Nie mamy zdanych dotacji. Możemy im pomóc tylko przy Waszym wsparciu. Bez Was nie damy rady! Każda złotówka na wagę życia ❤️