Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Bardzo dziękujemy wszystkim za pomoc, nie udało się zebrać na wszystkie faktury, ale i tak jesteśmy ogromnie wdzięczne! <3
Brakuje nam na faktury, pomocy! Musimy prosić o pomoc w zebraniu na grudniowe faktury... Czas jest trudny dla wszystkich, a szczególnie dla świeżych fundacji jak nasza.
Potrzebujemy Waszej pomocy, aby ratować bezdomne zwierzęta na Suwalszczyźnie! Same nie damy rady, a zgłoszenia co rusz nowe...
W tym miesiącu trafił do nas szczeniaczek, który został rzucony o ziemię przez co ma połamany trzon i łuk kręgu, jest po rezonansie i jest w trakcie rehabilitacji, która mamy nadzieeję postawi go na łapki... Mimo, że ma swoją zbiórkę to jego rehabilitacja pochłonie najprawdopodobniej kilkanaście albo kilkadziesiąt tysięcy złotych... Na tej zbiórce zbieramy jedynie na faktury od lekarzy weterynarii.
Nowinek spod poczty:
Tony Montana po wypadku z dodatnim testem fiv:
Samotny maluszek:
Kocurek znaleziony poza terenem zabudowanym:
Zaczęły się minusowe temperatury i nasi podopieczni jak jeden mąż zaczęli kichać jak najęci... Treflika wzięło najgorzej, biedak ledwo otwierał oczy. Zakupiłyśmy wszystkie suplementy wspierające odporność i chociaż niektórzy muszą mieć antybiotyk to wszystkim trzeba podawać oleje omega, beta glukany, probiotyki, argininę, witaminę E.
Gucio jak co miesiąc miał kontrolę oka, na którym miał zabieg usunięcia soczewki. Kolejna wizyta na początku lutego.
Karo miała jechać już do domku, ale zaczęły jej też lecieć fąfle z noska...
Puchasia ma ciagłe problemy z układem trawiennym, nie mówiąc już o zmianie na wątrobie, która ma 2.5cm.
Pomóżcie nam zadbać o kocie zdrowie, wesprzyjcie misyjne zwierzaczki.
Nasza Misja stała się Fundacją, by mieć więcej możliwości na pomaganie potrzebującym istotom, które ratujemy od naszych najmłodszych lat.
Aktualnie pod naszą opieką znajdują się głównie koty - to z nimi mamy największe doświadczenie i wiedzę na ich temat. Zajmujemy się bezdomnymi, chorymi, osieroconymi kotami, ich leczeniem, odchowaniem, socjalizacją i na koniec adopcją. Przebywają w naszych prywatnych domach, które są domami tymczasowymi.
Działamy także poprzez edukację, szerzymy wiedzę na temat kastracji jako metody zapobiegania bezdomności, wspieramy merytorycznie i rzeczowo osoby, które chcą pomagać lokalnie bezdomnym zwierzętom, a nie mają wiedzy na temat ich praw i obowiązków samorządów wobec nich.
Promujemy znakowanie zwierząt domowych, zorganizowałyśmy pierwszą w Suwałkach akcję darmowego czipowania zwierząt, zapraszając do naszego miasta Czipobusa. W miesiąc na ponad 40 kocich podopiecznych idzie około 750x 400g puszek!
Każda, nawet najmniejsza darowizna karmi fundacyjne koty. Jako fundacja nie dostajemy ani grosza " z państwa" jak wiele osób myśli. Tylko nasza wytrwałość, poświęcenie, dobre serca Darczyńców pozwalają nam działać. Musimy mieć prowadzoną księgowość przez biuro rachunkowe, to kolejne spore koszta. Jednego pracownika na umowę zlecenie, bo pozostałe z nas pracują i nie jesteśmy w stanie wszystkiego ogarnąć same, braknie czasu. Nasi podopieczni żyją w naszych domach, rachunki za wodę, prąd, gaz, paliwo opłacamy prywatnie. Leczenie, testy, badania, kastracje, sanacje, inne zabiegi to kolejne ok. 7000 zł. Co miesiąc te całościowe wydatki to mniej więcej 15 tys. zł, niestety w tym miesiącu wychodzi o wiele więcej. Dopiero zaczynamy, jeszcze wiele osób nas nie zna i nie ufa naszym działaniom.
Mamy 2 koty felv+, 4 koty fiv +, Gucia po usunięciu soczewki, Mami Jr, Knedelka i Cecylia wygrały z FIP(plus Gucio i Krecia są w trakcie obserwacji), 4 koty po wypadkach komunikacyjnych, kocie staruszki, kocie maluszki, Miodzia bez oka, zdziczałe koty na oswajanie...
Założyłyśmy Fundację Misja Koty i Inne Istoty, by pomagać i szerzyć wartości, w które wierzymy.
Carmen i Synuś mają kocią białaczkę, jest to nieuleczalna choroba wirusowa, nie będą żyły tyle co zdrowy kot, a dużo krócej. Mimo wszystko walczymy o nie, zabiegi Carmen to składanie miednicy, wyciąganie stabilizatora, usunięcie głowy kości udowej, teraz była na rehabilitacji w Czechach, ponieważ nie używała operowanej nogi, najprawdopodobniej doznała uszkodzenia nerwu kulszowego.
Prawie każdy dorosły kot miał już sanację i usuwanie zębów, ponieważ stan w ich jamie ustnej był tragiczny po życiu na ulicy z niedoborami i chorobami.
Wozimy naszych podopiecznych do domów, Ola jeździła w tym celu między innymi do Szczecina, Warszawy, Wrocławia, Białegostoku, Gdańska, Krakowa. Działanie na rzecz innych nie jest łatwe, często coś nie wychodzi, zawsze jest coś do zarzucenia.
Mimo wszystko, efekty naszej "pracy" oraz osoby nam pomagające motywują nas do niepoddawania się. Zachęcamy do wsparcia naszych działań, żebyśmy mogły rozwijać Misję :)
Laden...