Błagamy o pomoc❗ Misja w pilnej potrzebie!

Luty nie pozostawił na nas suchej nitki.. naprawdę nie mamy czym zapłacić za kolejną fakturę..

Pod naszą opiekę trafiła malutka sunieczka, zmarznięta, wychudzona, najprawdopodobniej została wyrzucona, ponieważ siedziała przy drodze pod krzyżem zupełnie sama.

Tutaj nieopłacona faktura:

Puchasia ciągle kicha krwią, szykuje się do rynoskopii, miała już kolejne badania, niedługo konsultacje i być może zabieg.

Synuś z białaczką ma zmieniony antybiotyk, miał badania, leczymy..

Pod naszą opiekę trafił Borysek

Dodża również jest naszą nową podopieczną i już miała kastrację, ponieważ dostała rujkę.
2 Nowe kotki:

Jedna ma połamaną łapkę i musi jechać do ortopedy:

Kastrujemy również dokarmiane, bezdomne koty, w lutym były 3, w przyszłym tygodniu kolejne 3:

Koteczka miała cysty na jajnikach. W tym miesiącu odbywa się rozprawa w sprawie rzuconego o chodnik szczeniaczka, który doznał uszkodzenia kręgosłupa i łapki. Niestety nie będzie chodził na 4 łapkach i będzie musiał chodzić w pampersie.

Jest stale rehabilitowany i wożony do specjalistów w Krakowie przez kochane dziewczyny z Z Psitupem.

Kreska byla u neurologa w Warszawie, ponieważ miała dziwne objawy, zaszła jej powieka jednego oka i dostała oczopląsu. Okazało się, że ma zespół hornera, dostała specjalne kropelki i oczko się poprawia:

Michaś podejrzanie kaszlał, krew poszła do badań, dostał leki, z którymi pojechał do domu.

Z dobrych wiadomości kilka naszych kocich podopiecznych oraz szczeniaczek Kazio pojechały do domków. Przed wyjazdem kotki, które nie miały robione ostatnio badań krwi, mają badania, aby mieć pewność, że wyjeżdżają zdrowe.

Bardzo prosimy, teraz wręcz błagamy o pomoc w opłaceniu faktur za luty, który nie jest lekkim miesiącem dla naszej małej fundacji... Jest trudno..