Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Fiodorek to silny kocurek, który tyle już przyszedł... Otrucie, mocznica, problemy z wątrobą - to już mamy całe szczęście za sobą. Nie jest to koniec problemów, jednak małymi kroczkami dążymy do przodu. Wierzymy, że już niedługo Fiodor będzie w pełni zdrów. Dziękujemy, że jesteście z nami!
Przywitajcie małego Fiodora, którego krótkie życie wcale nie było usłane różami tak, jak przeciętnego kota kanapowego. Urodził się 10 miesięcy temu, jako jedynemu z trójki rodzeństwa udało się przeżyć w trudnych warunkach na dworze. Niekiedy bez ani jednej chrupeczki karmy... Był silnym chłopakiem całą zimę, aż tydzień temu ciężko zachorował.
Jego stan z dnia na dzień się pogorszył do krytycznego, aż w środowe popołudnie nieśmiało przyszedł - najwidoczniej chciał prosić o pomoc. Ledwo nas ujrzał, stracił siłę, upadł na ziemię i nie miał siły wstać, choć jego bursztynowe oczka wołały „ratuj mnie, proszę”. Bez zastanowienia zadzwoniliśmy po przyjaciółkę - kocią mamę - która pomogła nam w transporcie kotka do Kliniki Małych zwierząt w Poznaniu.
Weterynarz bez wahania stwierdził, że stan kotka jest bardzo zły i od razu podjął próbę ratowania małego kociego stworzonka. Doktor pobrał krew, założył kroplówkę, zastrzyki. Na wyniki krwi mieliśmy czekać dobę. Wczoraj wieczorem doktor zadzwonił z diagnozą. Mocznica, problemy z wątrobą i ogólne zakażenie organizmu, złe wyniki morfologii i biochemii...
Fiodorek teraz leży w klinice dla zwierząt, zostanie tam najbliższe dni pod opieką weterynarzy. Z uwagi na krytyczny stan kotka koszty leczenia już są bardzo wysokie, obecnie jest to prawie 500 zł, a z każdym dniem ta kwota rośnie. Pomóżmy wspólnie uratować życie Fiodora, aby znów mógł być szczęśliwym kotkiem. Dołóż swoją cegiełkę i udostępnij znajomym. Dziękujemy.
Laden...