Przeżył trzy lata na ulicy. Mopik prosi o wsparcie na nowe życie

Mopik. Jakiś czas temu otrzymaliśmy prośbę o pomoc dla psiaka, którego zauważono na terenie jednego z ośrodków DOS w województwie mazowieckim.

Skołtuniona, wylękniona kulka przemykała po terenie obiektu. Z uzyskanych informacji wynikało, że psiak przybłąkał się 3 lata temu! I tak został.

Przez jednych dokarmiany, a przez innych nie raz przeganiany. Trzymał się miejsca, bo gdzie niby nie miał pójść? Skąd się tam wziął, tego nie pamiętał nikt. Mógł liczyć, że zawsze ktoś ze stołówki podzieli się resztkami. Schronienie też ktoś zrobił, tak jak potrafił, a że z kartonu, to już inna sprawa.

Jak Mopik przeżył te lata? Aż trudno w to uwierzyć. I przez te wszystkie lata Mopik był i niczyj i wszystkich. Jak na niczyjego, to i tak można rzec, że był „szczęściarzem” został zaszczepiony i obstrzyżony.

Spod kołtunów ukazał się smutny maluszek w typie yorka. Jak miałby przeżyć kolejną zimę w budce z kartonu? Wspólnie z personelem i mieszkańcami ośrodka udało nam się dojść do porozumienia, że Mopik zasługuje na normalny dom, że już trzy lata bycia niczyim, tułaczki po wsi i po ośrodku wystarczy.

I tak Mopik trafił pod naszą opiekę.

Prosimy o wsparcie dla Mopika. Po latach bezdomności musimy Mopikowi zapewnić pełną profilaktykę. Na początek musieliśmy uporać się z masą robali, która z niego wychodziła kłębami. Niestety w badaniach morfologicznych wyszła również choroba odkleszczowa anaplasma, na którą już jest leczony.  W następnej kolejności Mopik musi mieć badania kardiologiczne, usg i koniecznie rtg, ponieważ niepokoi nas jego utykanie na tylną łapkę. Jego ząbki też są w fatalnym stanie, prawdopodobnie konieczny będzie zabieg sanacji jamy ustnej.

Podejrzewamy, że Mopik kiedyś miał normalny dom, tylko musi sobie przypomnieć jak to, wtedy było. Potrzebuje czasu, by ponownie nauczyć się ufać ludziom.

Bardzo prosimy o pomoc dla Mopika, by mógł mieć nowe szczęśliwe życie. Dobro podobno wraca do ludzi, więc teraz jest na to najlepszy czas.