Mozart - błękitnooki kot z bolesnym ropniem

Mroźny marcowy poranek, a za oknem siedzi kot - łapie promienie słońca i kuli się, by załapać się chociaż na trochę ciepła. Wolontariuszki Fundacji Viva - grupa Zwierzaki z Mińska - nastawiają klatkę łapkę w celu złapania kota i zadbania o to, by nie musiał już więcej marznąć.

Kocurek był tak głodny, że wpadł w pułapkę w kilka minut.

Już w drodze do lecznicy rzuciła się w oczy krwawa ranka na karku kocurka - która musiała go bardzo boleć. Jak się okazało w lecznicy, był to nabrzmiały krwią ropień.

Kocurek dostał na imię Mozart, ranę odkażono, kocurka wykastrowano i aktualnie czekamy na badania kału. Kocurek będzie też szczepiony, odrobaczony i przejdzie testy fiv/felv. Prosimy o pomoc w opłaceniu jego pobytu na szpitaliku i leczenia.