Na leczenie Zosi z uszkodzoną krtanią!

Zosia to nieduża drobna koteczka, która stanęła na drodze wolontariuszek z Miauczykotka, cichutko wołając o pomoc. To taka oswojona, pragnąca miziania kocia bida. Wychudzona, futerko w bardzo złym stanie, na całym ciele dredy. Zakatarzona, kichająca oczy zaropiałe...

Cóż było robić, nie mamy ani miejsca, ani kasy... Na pomaganie. Ale jak można było przejść obojętnie? Kotka dostała pomoc od Miauczykotka. Wizyta u wet, odpchlenie antybiotyk, kropelki do oczu. Ale jej stan niewiele się poprawiał... Jednak niepokojący był jej rosnący brzuch. Zostało wykonane USG i RTG, pobrana została krew do badań, wykonane zostały testy na białaczkę, HIV. Okazało się że, w żołądku jest bardzo duża ilość powietrza. Została umieranie konsultacja ze specjalistą z klinki Vethouse w Rąbieniu.

W trybie natychmiastowym została wykonana operacja, żeby odbarczyć żołądek. Niestety doszło do niewielkich rozszczelnień błony żołądka, co nie rokuje dobrze. Stwierdzono że przyczyną zbierania się powietrza w żołądku jest uszkodzenie krtani (neurologiczne lub toksyczne). Kotka połyka powietrze... Rokowania są bardzo ostrożne. Właściwie to nie ma na to leku, obecnie kicia dostaje antybiotyk i leki przeciwzapalne, przeciwbólowe, ale powietrze dalej zbiera się w żołądku.

My mamy do spłacenia faktury za jej leczenie diagnostykę, nie mogliśmy inaczej, trzeba było znaleźć przyczynę jej stanu, wykonać diagnostykę, wykonać zabieg. Na chwilę obecną prosimy o wsparcie bez Was nie jesteśmy w stanie nikomu pomoc. Poniżej faktury 😿