Uwolnić od bólu działkową koteczkę

Koteczka Hubabuba mieszka na podpoznańskich działkach. To starsza kotka, zaopiekowana przez karmicielkę. Osiem lat temu koteczka została wysterylizowana i jak do tej pory wiodła dobre życie - jak na kota działkowego.

Niestety któregoś dnia karmicielka zauważyła, że kotka zaczęła mieć problemy z jedzeniem. Podchodziła do miseczki, próbowała brać jedzenie do pyszczka, ale coraz częściej wypluwała je z piskiem. Najwyraźniej gryzienie sprawiało jej ogromny ból. Konieczna była wizyta u weterynarza. Kotka została złapana przez Wolontariuszkę i umówiona na wizytę w gabinecie weterynaryjnym. W oględzinach stwierdzono w pyszczku duży stan zapalny dziąseł i ruszające się zęby. Wykonano badania krwi i zabieg sanacji - usunięto 4 zęby. Pozostawiono tylko 2 kły ze względu na to, że kotka żyje na dworze. Gdyby nie życie na zewnątrz, kły też kwalifikowałyby się do usunięcia… Kicia po zabiegu została zabezpieczona w leki przeciwbólowe i antybiotyki. Na czas rekonwalescencji przebywa w klatce w działkowej altanie. Czeka ją jeszcze kontrola u weterynarza za 2 tygodnie.

Nie sposób nie pomóc cierpiącemu kotu, nie ulżyć w bólu. Mając prawie setkę podopiecznych każdy kilkuset złotowy wydatek jest trudny do poniesienia, ale nie możemy odmawiać wsparcia kotom wolno żyjącym, które i tak nie mają lekkiego życia. Prosimy o Wasze wsparcie w opłaceniu faktury za sanację kici.