Na sterylizację... Wbrew prawu

Walka z bezdomnością to walka wielowymiarowa. I niestety nierówna. Jednym z tych wymiarów są przepisy, urzędnicy, prawo… Tak, za wszystkim stoi człowiek rzecz jasna… 

Gmina Złotniki Kujawskie NIE przewiduje w swoim budżecie na 2024 rok funduszy na sterylizację i kastrację kotów wolno żyjących. Takiego maila zwrotnego dostała opiekunka społeczna kotów wolno żyjących, gdy prosiła o wsparcie gminę… W innych gminach już lub jeszcze nie ma funduszy. A kocie ciąże nie czekają, aż zbierze się grupa urzędników i uradzi tak czy siak. One po prostu stają się faktem. Już teraz, a nie za kilka miesięcy… Gmina Inowrocław na przykład uchwałę dopiero podejmie – pod koniec marca… To już może być po pierwszych wykoceniach. Ale wiadomo przecież, że tylko nas to interesuje… Logika działania. Skutecznego działania.

To syzyfowa praca, ale trzeba. Dla dobra tych zwierząt. Bo jak długo typowy urzędnik siedzący za biurkiem będzie decydował o pewnych kwestiach środowiskowych, tak długo prawo będzie oderwane od rzeczywistości…

Potrzebujemy zatem środki na wczoraj na 5 kotek wolno żyjących z różnych gmin, które z tych gmin teraz lub w ogóle nie otrzymają pomocy. Licząc, że średnio kotka może mieć 4 kocięta – środki na sterylizację uniemożliwią przyjście na świat tylko teraz 20 kociętom, które mogłyby podzielić los matek – być skazane na życie „na wolności”… Żadnemu nie życzymy takiej wolności: z głodem, zimnem i śmiertelnymi zagrożeniami.

Wraz z zabiegiem sterylizacji koty zostają odrobaczone i odpchlone. Koszt wliczone jest również przetrzymanie kotów po zabiegi, zanim wrócą w miejsca bytowania.

Pomóżcie nam zmienić fragment przyszłości. Niech te kocięta nie muszą przychodzić na świat…