Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Nana, nasze kruche cacko - miniaturka przy zdecydowanej większości naszych podopiecznych - ma swoje grono wielbicieli i bardzo im dziękuje za każde, nawet najmniejsze wsparcie. Stale wymaga monitorowania delikatnego zdrowia, ale jest w dobrej formie, zawsze gotowa do czarowania. Dziękujemy wszystkim już oczarowanym!
Nana to maleńka, chudziutka i delikatna psinka. Po dotknięciu masz wrażenie, że więcej waży jej sierść niż ukryte w niej chude kosteczki. Nana leżała w drgawkach na środku podwórka, mijana przez różne dorosłe osoby. Tylko dziecko wykazało się empatią i zadzwoniło po pomoc. Nana była bez kontaktu, nie jadła, nie piła, miała poważne problemy neurologiczne. Trafiła pod opiekę Ducha z niewielkimi szansami na cud.
W związku z jej stanem nie zdecydowaliśmy się nawet na zrobienie zalecanego tomografu. Od tego dnia upłynęło półtora tygodnia i teraz Nana już chodzi, coraz pewniej trzyma się na nogach, które w pierwszych dniach odmawiały jej posłuszeństwa, plątały się i nie chciały dźwigać nawet tak kruchego ciałka. Na szczęście stopniowo odzyskuje też apetyt, a z nim siły. Zaczęła chodzić na spacery z innymi psami. Ustąpiły objawy neurologiczne, ale cały czas jest pod obserwacją. Pozostałe psy wyczuwają, że jest słaba, chora, delikatna i nawet jeśli na któregoś wejdzie, troskliwie i wyrozumiale zerkają, czy nie potrzebuje pomocy.
Nana zaczyna rozglądać się za najlepszym domem, ale zanim go znajdzie, co w dzisiejszych czasach nie jest łatwe... Liczy na Wasze wsparcie - pokrycie kosztów dotychczasowych badań i leków, środków higienicznych, suplementów i jedzenia. By mogła odzyskać siły i w jej delikatnej sierści zamieszkało ciało, a nie tylko kruchy szkielecik. Dziękujemy za każdą złotówkę.
Laden...