To kolejny miesiąc, w którym trafiają do nas ciężko chore koty...

Czasem nie zdajemy sobie sprawy, jak wiele kociąt przychodzi na świat w bardzo trudnych warunkach… 🥺

Ich matki robią, co mogą, aby wykarmić maluchy i zapewnić im odpowiednią opiekę. Same są wychudzone i wycieńczone. Bardzo często giną pod kołami samochodów, a maluszki zostają bez mamy.

Nie ma dnia bez telefonu o kolejnych znalezionych kotach, które potrzebują pomocy. Szczęściem jest gdy ktoś je wypatrzy i przywiezie do nas, albo chociaż zadzwoni z informacją, że gdzieś dzieje się im krzywda.

Większość z nich wymaga natychmiastowej pomocy lekarza. Są zasmarkane, z zaropiałymi oczkami, biegunką i świerzbem w uszkach…

Wiele z nich jest po urazach i potrzebują specjalistycznych operacji. Potrzebują naszej ciągłej uwagi i troski, ale przede wszystkim potrzebują opieki weterynaryjnej, która przy takiej ilości zgłoszeń jest bardzo kosztowna. Leki, kroplówki, krople, preparaty mlekozastępcze, podkłady...

One mają tylko nas… A my robimy wszystko, co w naszej mocy, by im pomóc, wyleczyć i znaleźć nowe wspaniałe domy.

Dlatego prosimy o każdy grosik, który pomoże nam pokryć koszt faktur związanych z ich leczeniem. Bez Waszej pomocy nie damy sobie rady!