Złamałaś łapkę? Czas na eutanazję!

Pomiędzy wieloma telefonami które odbieraliśmy tego dnia, ten jeden był szczególny. Dostaliśmy telefon z kliniki z prośbą o wsparcie w ratowaniu koteczki.

Okazało się, że koteczka – nazwaliśmy ją Lusia, złamała łapkę. Nie wiemy co dokładnie się stało, ale gdy właściciel przyniósł ją do kliniki i dowiedział się o kosztach leczenia, zadecydował o uśpieniu małej.

Na szczęście lekarze nie chcieli zgodzić się na eutanazję i poprosili nas o pomoc. Koszt operacji miała wynieść 3500 zł plus koszt wizyt kontrolnych!

Dla nas to ogromny wydatek, jednak wiedzieliśmy doskonale, że będziemy o nią walczyć do końca! Nie mogliśmy zdecydować inaczej, niż zgodzić się na kosztowną operację, która... zakończyła się powodzeniem!

Każdego dnia trafiają do nas kolejne pokrzywdzone zwierzęta którym pomagamy. Niestety stan naszego konta z dnia na dzień się zmniejsza… Dlatego BŁAGAMY PAŃSTWA O POMOC w opłaceniu faktury za jej operację.

Prosimy o każdy grosik, który pomoże nam dalej pomagać. Staramy się pomóc każdemu w potrzebie. Niedługo My sami będziemy w potrzebie, ale mimo wszystko będziemy walczyć o każdego niewinnego zwierzaka, o każdą złamaną łapkę, o każdy niedożywiony pyszczek i o każde pozostawione na pastwę losu istnienie.

Jeszcze raz prosimy o pomoc. Bez nas zwierzęta nie będą miały opieki a bez Was… nie będzie nas.