Maksio czołgał się, wyjąc i prosząc o pomoc!

Odebraliśmy kolejny telefon. Zwykłe pytanie o wypożyczenie wózka dla niepełnosprawnego pieska zamieniło się w szybką reakcję i pomoc w uratowaniu go 🥺

Kiedy nasza wolontariuszka pojechała porozmawiać z właścicielami, okazało się, że piesek nie chodzi od kilku dni... Tylne nóżki zupełnie odmówiły posłuszeństwa...  😭

MAKSIO CZOŁGAŁ SIĘ, WYJĄC I PROSZĄC O POMOC 😭 Właściciele od razu pojechali z psem do lekarza. Podano zastrzyki i mieli poczekać na efekt. Zostali poinformowani, że po lekach za kilka dni stanie na łapkach... Niestety obietnica z dnia na dzień oddalała go od szansy powrotu do zdrowia 🥺

Kiedy nasza wolontariuszka usłyszała tę historię postanowiła działać! Właściciele bardzo kochali Maksia i zrobiliby dla niego wszystko. Powtarzali, że nie chcą uśpić swojego przyjaciela, dlatego szukali pomocy! Kolejnego dnia po spotkaniu z wolontariuszką piesek miał zrobiony tomograf. Niestety... ucisk na rdzeń kręgowy był bardzo silny, jednak był cień szansy, że piesek po operacji znów może stanąć na nogi. Zdecydowaliśmy się na operację, a w międzyczasie zorganizowaliśmy dla niego wózeczek.

Teraz Maksio przechodzi bardzo intensywną rehabilitację.

Obiecaliśmy i zrobiliśmy wszystko, co w naszej mocy, by mu pomóc. Jednak teraz to my prosimy pomoc. Działaliśmy szybko, bo wiedzieliśmy, że czas odgrywa ogromną rolę.

Jednak sami nie damy sobie rady 😭😭Błagamy o każdy grosik, który pozwoli nam opłacić fakturę za diagnostykę, operację Maksia oraz zakupienie wózeczka 🙏