Pozwólmy Mańkowi normalnie chodzić

Kochani, pilna zbiórka. Pamiętacie Bezę i inne zwierzaki, którym udało nam się wywalczyć kilka miesięcy życia? 

Dziś, Pani Joanna zwróciła się do nas z prośbą o wsparcie w leczeniu znalezionego kotka.

Oto treść wiadomości:

"Parę dni temu znaleźliśmy to cudo. Bardzo głodny, z problemami oddechowymi. Przy stawach tylnych łapek wyczuwalne guzy. Widać, że dotyk w tych miejscach sprawia mu bol. Kotek został odrobaczony i zabrany do nas do domu. Mimo iż jest niekastrowany to bardzo łagodny i nieco wycofany. Bardzo lgnie do człowieka. Raczej był to kotek domowy. Zrobiliśmy mnóstwo ogłoszeń w okolicznych wsiach oraz ogłoszenia w grupach na fb. Nikt się po niego nie zgłosił. U weterynarza okazało się, że kotek ma niezarejestrowanego czipa. Numer bardzo nietypowy. Kotkowi została pobrana krew. Podano mu leki przeciwzapalne i przeciwbólowe. Zdiagnozowana zaawansowana choroba zwyrodnieniowa. Nazwaliśmy kotka Maniek. Będzie poddany dalszej diagnostyce - zdjęcia rtg. Wówczas będziemy wiedzieć jakie są rokowania. Kotka trzeba wykastrować. Przebywa w domu tymczasowym z mnóstwem innych zwierząt.
Bardzo prosimy o wsparcie finansowe dla Mańka.

Zachęcamy kochani do wpłat. Za zebraną sumę Fundacja zobowiązuje się pokryć faktury za leczenie Mańka. Liczy się każdy grosik!