Na pomoc Tarze

Tara jest naszą podopieczną od 2016 roku - od początku zmaga się z przewlekłą niewydolnością nerek. 

Przez kilka lat udawało nam się utrzymywać ją w świetnej kondycji przy wsparciu leków, suplementów i częstych kontroli lekarskich. 

Niestety w ostatnim czasie jej stan bardzo się pogorszył :( 

Zdiagnozowano u niej wodonercze i ostatnią fazę niewydolności nerek. Niestety nie można jej było poddać żadnym zabiegom chirurgicznym, ze względu na wysokość parametrów nerkowych. Nie dawano jej wielkich szans.

Wbrew wszystkiemu Tara jednak zaczęła się podnosić, zaskoczyła tym nawet doświadczonego nefrologa. Wodonercze zmniejszyło się na ten moment o połowę, a parametry nerkowe stopniowo się poprawiają. By jej pomóc wdrożyliśmy dodatkowy arsenał suplementów, które usprawniają pracę nerek, wychwytują fosfor i neutralizują mocznik.

Niestety właśnie skończył nam się Azodyl - probiotyk zawierający trzy kulktury bakterii rozkładających mocznik na poziomie jelit. Koszt kuracji na 45 dni to ponad 500 zł. Nasze finanse są w strasznym stanie i po prostu nie stać nas na to, by jej go kupić :( :( :( Alternatywne rozwiązania w postaci innych probiotyków wychodzą podobnie cenowo, jeśli wziąć pod uwagę ilość tabletek, które trzeba by podać, by zastąpić jedną tabletkę Azodylu.... 

Wiemy, że żaden lek nie wyleczy Tary, ale można jej pomóc pożyć jeszcze trochę. Zwłaszcza, że czuje się dobrze, kocha życie i czerpie z niego pełnymi garściami... 

Zwracamy się do Was z prośbą o wsparcie w uzbieraniu potrzebnej kwoty, by choć trochę pomóc jej w jej zmaganiach. To bardzo waleczna kotka, niesamowicie dzielna... Prosimy o szansę dla niej...