Naprawić Ciri... Ile bólu musi znieść, aby być zdrowa?!

Codzienność w fundacji... kolejny dzień ratowania psiego życia. Ciri miała zabieg usunięcia drugiej listwy mlecznej i kamienia nazębnego. Zabieg przeszedł pomyślnie, Ciri dochodzi do siebie przy boku Uli w domu tymczasowym.

Ile  Ciri jeszcze musi znieść?! Dlaczego bez końca musimy naprawiać błędy ludzi. Staramy się doprowadzić ją do dobrego stanu prawie od dwóch lat. Za Ciri ciągnie się przeszłość... Wiemy, że jej życie od szczeniaka to koszmar. Guzy na listwach mlecznych, problemy z jelitami, alergia pokarmowa, kamień na zębach i najważniejsze co nas czeka to operacje  na zerwane więzadła w tylnych łapkach.

Prosimy o wsparcie liczy się każda złotówka.

Ciri to pies lękowy, jest bardzo przywiązana do swojej opiekunki i reszty psiaków. Chcemy poprawić komfort jej życia, bo zostanie pod naszą opieką, nikt takiego psa adoptować nie chce. Prosimy o pomoc, bo to dopiero początek wydatków, a czeka nas długa droga...