Na start w nowym życiu dla Glutka z lasu

Nowy pies na naszym pokładzie otrzymał imię Glutek. Psiaķ przyjechał do nas mocno awaryjnie, ale jego stan widoczny na zdjęciach, które otrzymaliśmy, wymagał natychmiastowej reakcji i tak dzięki mobilizacji kilku osób był u nas następnego dnia. 

Wykonaliśmy dziś przegląd ogólny w gabinecie, zrobiliśmy test w kierunku parvo, pobraliśmy krew do badań i czekamy na wyniki. 

Jest lekko wychudzony z mocno opuchnięta kufą z licznymi ranami na głowie i pysku. Na ciele kilka starych blizn. Mimo wszystkiego, co zadziało się z jego życiu, jest pozytywnie nastawiony do człowieka. W gabinecie był bardzo wystraszony i gdyby tylko mógł uciec to tak by uczynił, ale mimo strachu pozwolił ze spokojem się obejrzeć oraz pobrać krew do badań. 

W samochodzie podróżuje ładnie, co świadczy, że miał kiedyś dom. 

Kotów nie lubi i to udało się sprawdzić gdy naszą drogę przebiegł dość pewny siebie kiciaszek. Na dziś dzień nie wiemy nic więcej o psie i obecnie próbujemy ustalić czy miał on lub ma właściciela. Nie wiemy jak znalazl się w lesie, jak doszło do jego ran na głowie. Czy się zgubił i pogryzł się z jakimiś psami ? Nie wiemy tego i zapewne się nie dowiemy nigdy. 

Doprowadzamy się do zdrowia i po odpowiednim czasie będziemy szukać ewentualnego domu stałego. 

Obecnie psiak zamieszkał w hotelu i na bieżąco będziemy Was informować o jego losie. 

Dziękujemy za każdą formę wsparcia 🧡