Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Drodzy Wspierający
Z głębokim smutkiem i żalem informujemy, że nasz ukochany podopieczny, który dzielnie zmagał się z padaczką, odszedł od nas. Pomimo regularnego przyjmowania leków, stan jego zdrowia nagle się pogorszył.Misio zmarł w gabinecie weterynaryjnym.
Choć rodzina walczyła o Misia do końca, niestety nie udało się go uratować. Wasza pomoc i wsparcie były dla nas nieocenione.
Dziękujemy wszystkim, którzy wsparli naszą zbiórkę i byli częścią tej trudnej drogi. Psiak na zawsze pozostanie w naszych sercach.
Kochani, to filmik z 17.06.24 r.niewidomego psa, który miał niełatwe życie. Zacznę od początku. Misio teraz Jasper trafił do mnie na dom tymczasowy ponad rok temu.
Został zabrany z pobocza w ulewną noc. Co robił niewidomy pies przy ruchliwej ulicy? Tego się nie dowiemy. Misio natychmiast został przewieziony do kliniki. Wykonano badania, wyjęto masę kleszczy.
Był tak zmęczony, że zasnął na stole w gabinecie.
Tu ślad po wieloletnim noszeniu na szyi łańcucha. Do Misia szybko uśmiechnęło się szczęście. Został zauważony przez cudowną, młodą dziewczynę o imieniu Martyna. To ona dała mu najpiękniejsze chwile w jego życiu. Po kilku miesiącach dołączyła do nich sunia na wózeczku.
Niestety ok.rok po adopcji u Misia zaczęły się ataki padaczki.
Martyna tylko w zeszłym miesiącu wyadała u weterynarza prawie 1000 zł.
To karta z dzisiejszej wizyty u neurologa,jutro kolejna.
Dziś Martyna poprosiła mnie o pomoc. Ona pomogła nam dając cudowne życie kalekiemu, nieadopcyjnemu,staremu psu.Teraz chcę się odwdzięczyć i pomoc w opłaceniu dalszej diagnostyki i leczenia Misia vel Jaspera. Tu wstawię jeszcze kilka zdjęć, jak Misio (Jasper) żyje teraz u Martyny.
Bardzo proszę o choć drobne wpłaty dla Jasperka. Dobro wraca!
Laden...