Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Bardzo dziękujemy za pomoc 💜
Przy ulicy stał kot. Niewidzialny dla przechodniów. Stał i błagał o pomoc, która z dnia na dzień nie nadchodziła...
Nikt nie chciał podejść, bo brzydki? Chory? A może wściekły? No tak, wygląda źle. Jest poraniony, brudny, ma pełno kleszczy i śmierdzi olejem samochodowym, więc lepiej nie podchodzić. Znalazła się osoba, która nie przeszła obojętnie i zrobiła krok w stronę ratunku dla tego biedaka. Zrobiła zdjęcie i wrzuciła na Facebooka po to, aby ktoś pomógł uratować to biedne zwierzę.
Było prawie 900 udostępnień, ale pomocy ani widu, ani słychu. Napisała do mnie znajoma z Facebooka, która również zajmuje się ratowaniem zwierząt i zapytała, czy mogłabym znaleźć pomoc w okolicach Olkusza dla tego kota. Szybko sprawdziłam posta i stwierdziłam że przecież skoro tyle udostępnień, taka gorąca dyskusja pod jego zdjęciem to z pewnością ktoś go zabezpieczy Niestety znajoma przejrzała całą dyskusje i okazało się że nikt mu nie pomógł i nie pomoże.
W ogłoszeniu pisało że kot jest spod Chrzanowa a tak naprawdę znajdował się pod Trzebinia. Po skontaktowaniu się z ludźmi z komentarzy stwierdziłam że nie ma na co czekać. Trzeba ratować tego biedaka. Wolontariusze pobliskiej fundacji wyłapali kota a zaangażowana w sprawę na Facebooku osoba znalazła transport.
Sprawa nie kończy się jednak na naszej chęci pomocy. Wyzwaniem był również transport. W tej kwestii też brakowało chętnych... Dziewczyna przejechała kawał drogi, żeby kot dostał należytą opiekę. Od Strzelec Opolskich do Trzebini i w końcu do nas do Zawiercia.
Zaangażowanie wielu ludzi składa się na ratunek dla tego kłębka nieszczęść. Teraz jest u nas, jest w trakcie leczenia i powoli dochodzi do siebie. Bardzo prosimy o wsparcie na leczenie dla kociaka którego nazwaliśmy Shadow.
Dlaczego? Bo nikt go nie zauważał. Stał i prosił o ratunek. Niewidzialny, niezauważalny cierpiący kot.
Po wszystkich trudach w końcu znalazł się pod naszymi skrzydłami. Shadow to bardzo wytrzymały i dzielny kot. Resztkami sił walczył o swoje życie. O uwagę człowieka, bo wiedział że w inny sposób sobie nie pomoże. Jest to przesympatyczny kociak.
Po dokładnych oględzinach śmiało mogę stwierdzić, że był to kot domowy, który został wyrzucony /porzucony. Nie radził sobie wśród dzikich terytorialnych kotów. Ma liczne obrażenia i braki w uzębieniu po stoczonych walkach o przetrwanie. Miał ogromną ilość kleszczy, ugryzień, zadrapań i 2 otwarte rany. Cały w pyle i oleju.
Wygląda źle, bo sobie po prostu nie radził. To tylko część kleszczy które mu wyjęliśmy.
Po badaniu okazało się że Shadow ma dużą wypukłość po prawej stronie głowy. Mógł to być ropień... I kiedyś tak właśnie było ale s upływem czasu tkanka się przebudowała i zrobił się w tym miejscu ogromny zrost. Na szczęście nic nie było w środku.
Jego skóra na łapach była pogryziona i poszarpana...
Był skrajnie odwodniony i wyczerpany.
Teraz powoli wraca do formy. Ma zapalenie pęcherza oraz piasek. Cały czas jest w trakcie leczenia i nawadniania. Jeśli nie jest ci obojętny jego los, to każda złotówka przyłożona do jego leczenia będzie dla nas wsparciem 💜Shadow już nigdy nie będzie obojętny. Ma na stałe miejsce w naszych sercach 🥰
Laden...