PILNE! Ratujemy Norkę

Ta sunia to Norka.

Norka od grudnia koczowała na pustym placu budowy na Widzewie. Niestety, mimo wielokrotnych zgłoszeń, straż miejska nie podjęła interwencji. Inne fundacje również odmówiły osobie zgłaszającej pomocy.

Suczka dziwnie przysiada przy sikaniu. Kilka osób próbowało ją złapać, ale bez efektu. Na szczęście nasza wolontariuszka, Kasia, niezawodna, to zrobiła. Obecnie suczka jest w klinice Braci Mniejszych, w sobotę będzie miała operacje usunięcia wielkiego kamienia w pęcherzu moczowym. Bez operacji wkrótce nastąpi blokada moczowodu, a za tym śmierć. Można powiedzieć, że sunię udało się odłowić w ostatniej chwili. O tym, jak bardzo cierpiała, nawet nie chcemy myśleć.

Bardzo prosimy Was o wsparcie w opłaceniu szpitala i operacji Norki.