Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Bakuś po operacji dochodzi do siebie, już mu mijają bóle, jednak jesczze troszkę kuleje więc już umawiamy się do lekarza.
W domku tymczasowym był tak długo że już się zadomowił na stałe! <3
Dziękujemy że razem znami pomagacie ratować psiaki!
Bakuś jest psiakiem szczególnym. Większość krótkiego życia i dzieciństwa spędził w kojcu, niespecjalnie kochany, zaniedbany. Traktowany wyłącznie jako obowiązek, o którym trzeba pamiętać, rzucić resztki ze stołu, zmienić co któryś dzień wodę. Wyglądał zza krat tęsknie, nie tracił wiary, zawsze miał w sobie wewnętrznie zakorzenioną miłość do człowieka i wiarę. Wierzył że mimo wszystko ludzie potrafią kochać tak samo mocno jak on.
Gdy udało mu się wyrwać z kojca i trafił do naszego Azylu, zaczął się cieszyć, biegać z innymi pieskami, zaczął korzystać z wolności, na jego pyszczku zawsze jednak malował się wyraz smutku. Nie mógł zapomnieć o tych wszystkich nieszczęściach, które go spotkały.
Gdy trafił do domu tymczasowego, okazał się psem idealnym! Pokochał swoich tymczasowych rodziców, okazał się bardzo przyjazny do innych piesków, zachowujący całą kulturę psich zachowań. W domku nie pcha się do łóżka bez pozwolenia, zachowuje czystość, słucha wszystkiego co się do niego mówi. Aż trudno uwierzyć że tak mądry i grzeczny psiak mieszkał w kojcu. Dla niego dom tymczasowy jest prawdziwym wybawieniem. Na spacerach uwielbia biegać i cieszyć się nowym, wspaniałym życiem.
Niestety życie nie jest sprawiedliwe i to wszystko znów stanęło na krawędzi. Bakuś, który tak uwielbia gonitwy za piłkami, przeróżne zabawy w ruchu nagle zaczął kuleć, zabawa po chwili zaczynała sprawiać mu ból. Psiak jest bardzo wytrzymały i mimo to dalej próbował się bawić wyraźnie utykając. Mieliśmy nadzieję że to chwilowe, że źle stanął i zaraz mu przejdzie. W końcu tyle już wycierpiał i nie możliwe, żeby miało coś złego mu się stać. Po kilku dniach nic jednak się nie zmieniało, po krótkim spacerze zaczynał znów kuleć. Umówiliśmy go na badanie RTG i wizytę u ortopedy. Niestety okazało się że jest jeszcze gorzej niż się spodziewaliśmy :(
Bakuś zerwał więzadło w zwykłej zabawie. Może powodem był zbyt mały ruch przez większość życia, mięśnia były osłabione a on chciał zbyt szybko nadrobić stracony czas. Bakuś ma jednak szansę jeszcze na normalne, zdrowe i szczęśliwe życie. Wymaga to jednak kosztownej operacji, reoperacji, wizyt kontrolnych i dodatkowych zdjęć.
Błagamy Was o pomoc! Sprawmy, aby Dzień Dziecka rozpoczął ze zdrową nóżką i bez długów w lecznicy. Prosimy Was o wsparcie nawet najmniejszą kwotą!
Laden...