Czy pozna życie od lepszej strony? Czy zdążymy go uratować? Czas ucieka...

Kochani Przyjaciele. Serce wygrywa z rozumem kolejny raz. Zobaczyliśmy i teraz tak ciężko zapomnieć... Stoi w skupie koni rzeźnych. Nie ma zbyt wiele czasu. Czeka na wyjazd do rzeźni... Czy zdążymy odmienić jego los? Czy damy radę go ocalić? Tego nie wiemy, ale postanowiliśmy spróbować. Nie znamy jego historii, nie wiemy, skąd się wziął, nie wiemy, co w życiu przeszedł.

Wiemy tylko, że bardzo, bardzo ciężko pracował całe swoje życie. Czy miał się dobrze? Wnioskując po tym, w jakim miejscu się teraz znajduje- nie miał dobrze. Nikt nie skazuje swojego Przyjaciela na śmierć. Jego skazano...

Wyeksploatowano do granic możliwości, a potem sprzedano jak nieużyteczny sprzęt.  Co myśli sobie taki koń? Co czuje? Całe życie i zdrowie poświęcił człowiekowi, wiernie służył, tyrał, a na koniec trafia do nieznanego mu miejsca? Miejsca, które jest ostatnim przystankiem przed śmiercią. Serce pęka na samą myśl. Zasłużył na godną, spokojną emeryturę.

Chcielibyśmy go uratować. Mimo ciężkiej sytuacji nie potrafimy odwrócić wzroku. Nie potrafimy zapomnieć. Nie potrafimy przejść obojętnie. Kwota zbiórki obejmuje ocalenie życia, ewentualny transport, leczenie oraz pierwsze miesiące.

Kochani, my nie prosimy, my błagamy Was o pomoc. Pozwólmy tej spracowanej istocie poznać lepsze życie. Pokażmy mu, że życie to nie tylko ciężka praca. Niech zobaczy, że życie może być piękne, przyjemne i przepełnione dobrem. Czasu mamy niewiele... Czy zdążymy? Czy ocalimy jego życie? Spróbujmy! Razem mamy wielką moc...