By mogła żyć bez bólu

Malinka to klacz, która trafiła do nas po tym jak przestała nadawać się do szkółki jeździeckiej. Nie było wątpliwości, że miała bilet w jedną stronę. Przez wiele lat opiekę nad Malinką sprawuje Ewa i Krzysztof, którzy kocha ją ja własną córkę. Trudno nie zgodzić się ze stwierdzeniem, że kobyłka żyje jak u Boga za piecem.

Życie pisze jednak przewrotne scenariusze. Jakiś czas temu prosiliśmy Was o pomoc w uratowaniu jej wzroku, dziś błagamy Was o pomoc w uratowaniu jej życia. Miesięczna ślepota spowodowała, że Malina straciła już jedno oko, dziś by nie stracić życia i żyć bez bólu musi stracić drugie. 

Malina doskonale radzi sobie w stadzie będąc niemal ślepą klaczą. Zna swój teren, dźwięki swojego otoczenia i posiada najcudowniejszych opiekunów, którzy dbają o nią wyjątkowo. 

Koszt jednak zabiegu pozwalającemu żyć bez cierpienia się ogromne, aby mógł je udźwignąć jeden człowiek. Dlatego prosimy Was o każde wsparcie. Przewidywane koszty zabiegu to 6500 zł, do tego transport i opieka pooperacyjna. 

Ale Malina chce żyć i my możemy jej na to pozwolić. 

Z góry dziękujemy Z wyrazami miłości

Stowarzyszenie Lucky Horses - Ewa, Krzysiek i reszta troskliwych opiekunów.