Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
27 sierpnia pożegnaliśmy Atosika, - w Domu Tymczasowym, który stał się jego Domem Stałym - zwanego Misiem. Liczyliśmy się z tym od tragicznej diagnozy po usunięciu w marcu ogromnego guza - nowotwór płaskonabłonkowy. Mimo wszystko mieliśmy nadzieję, że potrwa to dłużej. Niestety. Rak okazał się bezlitosny i szybki. Misiek miał dopiero 3 lata. Ostatnie 5 miesięcy to był najlepszy, najszczęśliwszy czas w jego życiu. Trafił z piekła do raju. Za cudowny dom, od początku świadom wyroku jaki wisi nad Miśkiem dziękujemy Donata Malinowska Rafałowi i Wiktorowi Wczoraj były łzy bo trudno było go nie kochać. Żegnaj dzielny wojowniku.........
Dla przypomnienia historia Miśka. Przed nami jeszcze doprowadzenie właściciela do skazania w sprawie karnej.
Dzisiaj otrzymaliśmy zgłoszenie dotyczące psa pozostawionego w kojcu na w jednej miejscowości powiatu krośnieńskiego. Po przybyciu na miejsce zdarzenia koszmar uwięzionego w kojcu kilkuletniego psa w typie owczarka niemieckiego, który panicznie bał się obecności ludzi i początkowo nie chciał opuścić swojej budy, a raczej tego co z niej zostało.
Pies był uwięziony w malutkim kojcu dodatkowo przypięty do budy ciężkim zardzewiałym łańcuchem kilkanaście minut zajęło nam uwolnienie zwierzęcia i przekonanie go, aby bezpiecznie podszedł do naszych inspektorów wyszedł z budy i pozwolił się pogłaskać.
Pies ma na grzbiecie ogromną ropiejącą ranę o średnicy około 10 centymetrów. Psa boli każdy, nawet najmniejszy dotyk. Nie wiemy w jaki sposób powstała ta rana. Próbowaliśmy rozpytać właścicieli zwierzęcia jednak w chwili interwencji znajdowali się oni w stanie nietrzeźwości nie można było uzyskać od nich żadnych logicznych wyjaśnień na temat mechanizm powstania obrażeń u tego psa i czasu, kiedy to się stało.
Aktualnie jedziemy z psem do całodobowej lecznicy weterynaryjnej gdzie psiak zostanie dokładnie przebadany i zostanie mu udzielona pierwsza pomoc. To wszystko, co na dziś możemy dla niego zrobić. Wiemy, że gdyby nie nasza dzisiejsza interwencja pies wiele dni umierałby w męczarniach.
Nie wiem jeszcze, jakie koszta wygeneruje leczenia odebranego dzisiaj czworonoga dlatego zakładamy zbiórkę na pokrycie pierwszych kosztów diagnostyki leczenia i pobytu czworonoga w szpitalu. Psiak zostanie tam otoczony kompleksową i profesjonalną opieką. W kolejnym poście i aktualizacji zbiórki poinformujemy państwa o tym jak ja są jego rokowania.
Bardzo prosimy państwa o wsparcie finansowe tego skrzywdzonego czworonoga. W dniu jutrzejszym złożymy do Prokuratury Rejonowej w Krośnie Odrzańskim zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa znęcania się nad tym psem ze szczególnym okrucieństwem przez jego właścicieli.
Laden...