Kociątko z odgryzioną łapką walczy z zakażeniem

Maleństwo strasznie i długo cierpiało, łapkę zaatakowała martwica. Dzięki dobrym ludziom, którzy znaleźli okaleczoną kruszynkę w trawach i  jest szansa na uratowanie jej życia. Kociątko trafiło już pod naszą opiekę  i otrzymało natychmiastową pomoc.

Na chwilę obecną walczymy z zakażeniem bakteryjnym, cała tkanka miękka łapki jest martwa. Kociątko gorączkuje,  bakterie zaatakowały cały organizm. Lekarze podają środki przeciwzapalne, przeciwbólowe i oczywiście silny antybiotyk. Kiedy uda się opanować zakażenie, ortopeda zadecyduje, na jakim odcinku potrzebna będzie amputacja tylnej łapki. Kociątko ma duży apetyt i to nas bardzo cieszy, bo widać, że walczy i ma wolę życia.

Drodzy przyjaciele nasza wola walki nie wystarczy, aby uratować tę maleńką istotkę, do tego potrzebne są pieniądze, których nam zawsze brakuje, gdyż zawsze walczymy do końca o każde skrzywdzone zwierzę.  Tak samo chcemy uratować tą malutką Mrunię i dać jej szansę na życie bez bólu.

Dlatego też  upraszamy Was o pomoc w leczeniu i opłaceniu operacji ortopedycznej malutkiej koteczki Mruni.