Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Megi trafiła do nas jako malutka puchata kulka, która padła ofiarą ludzkiego okrucieństwa. Miała oskórowany ogonek, jej stan był kiepski. Jej leczenie pochłonęło sporo pieniędzy i robiliśmy wszystko, żeby zawalczyć o resztę ogonka. Jednak mimo smarowania specjalną maścią i moczenia w leczniczych płynach, ogonek kawałek po kawałku gnił i musiał być podcinany. Megi groziło uszkodzenie nerwów odpowiedzialnych za wydalanie, jednak szczęśliwie stanęło na tym, że kotka samodzielnie się wypróżnia, mimo że lekarze musieli dokonać całkowitej amputacji kikuta. Oprócz licznych zabiegów, leków, środków higienicznych i opatrunkowych, fundusze ze zbiórki przeznaczono na odrobaczenie, odpchlenie, szczepienia oraz odpowiednią karmę i żwirek. Leczenie rany po amputacji też trwało dość długo, ponieważ wdawał się stan zapalny, rana krwawiła i nie chciała się zagoić. Ale dzięki determinacji jej opiekunki oraz lekarzy wszystko skończyło się dobrze. Obecnie Megi mieszka w Łodzi, ma kochających opiekunów oraz kocią siostrę, z którą uwielbia się bawić. Serdecznie dziękujemy wszystkim, którzy pomogli Megi w tym najgorszym momencie jej kociego życia!
Wszyscy wiedzą że ogon to największa ozdoba każdego kotka. Ale nie tylko. Za jego pomocą kot utrzymuje równowagę i może poruszać się po najcieńszych krawędziach. Służy także kociakom do komunikacji z otoczeniem.
Dlatego chcemy przedstawić Megi. Młodziutka, około 2, może 3 miesięczna puchata koteczka. Nazywamy ją też Ogonkiem, ponieważ trafiła w ręce naszej wolontariuszki z całkowicie oskórowanym ogonkiem. Nie znamy jej historii i nie wiemy w jaki sposób się to wydarzyło. Być może padła ofiarą innych zwierząt, może wplątała się w jakąś maszynę, a może po prostu jakiś nie-człowiek w bestialski sposób zdarł z jej ogonka skórę. Aż ciężko wyobrazić sobie ból jaki to maleństwo czuło. Jednak bez względu na to, co było przyczyną, musimy pomóc jej wrócić do zdrowia.
Kiedy Megi trafiła pod opiekę lekarzy, jej ogonek był w bardzo poważnym stanie. Istniało podejrzenie uszkodzona nerwów odpowiadających za kontrolę wydalania, które znajdują się w wysokich częściach ogona.
Po kilku dniach obserwacji okazało się jednak, że kotka potrafi zapanować nad czynnościami fizjologicznymi, dlatego też nie zdecydowano się na amputację. Kotka jest pod ciągłym nadzorem lekarskim. Pomimo że ogonek smarowany jest specjalną maścią, nadal usycha. Lekarze usuwają wtedy tę uschniętą część. W ostatnich dniach przy nasadzie ogonka zrobiła się nadżerka, która powoduje, że nad Megi wraca widmo jego całkowitej amputacji.
A wtedy będzie musiała do końca życia nosić pieluszki, co nie tylko zdecydowanie obniży komfort jej życia, ale z pewnością utrudni znalezienie domu.
Megi jest radosnym kociakiem, uwielbia towarzystwo człowieka oraz różnorodne zabawy. Numerologia jej imienia oznacza, że ciągle czeka na szczęście. I chociaż my możemy jej dać odrobinę tego szczęścia, to doskonale wiemy, że to nie wystarczy.
Na dzień dzisiejszy los Megi zależny jest od pieniędzy. Jej leczenie oraz codzienne zabiegi kosmetyczne i chirurgiczne pochłaniają znaczną część naszych funduszy. Musimy zapewnić jej również odpowiednią karmę, żwirek i niezbędne wyroby higieniczne. Bez Waszego wsparcia nie damy rady. Dlatego bardzo o nie prosimy. Przecież to jeszcze dzieciak.
Laden...