Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Color czyli Colorek to słodki, kochany i grzeczny ogierek. To jeszcze dzieciak z dużym pokładem energii. Jest bardzo kontaktowy i ciekawy świata.
Już bezpieczny, ocalony przed rzeźnią. Miał skończyć tak jak większość koni zimnokrwistych liczonych w kilogramach. Jako jeden z nielicznych otrzymał życie i bezpieczeństwo.
To fragment opisu lekarskiego dotyczące oka: "zmniejszona gałka oczną oka prawego ( najprawdopodobniej na skutek urazu mechanicznego)
z wyciekiem surowiczym oraz wypadniętą trzecią powieką oka. Rogówka poprzerastana naczyniami krwionośnymi, nieprzejrzysta z wyraźnym w części centralnej, starym wrzodem rogówki. Spojówki powiek
z cechami stanu zapalnego. Wybarwienie oka fluoresceiną ujemne (-), kanalik nosowo-łzowy prawy drożny. Gałka oczna o zmniejszonym turgorze, niebolesna podczas ucisku. Oko możliwe do utrzymania
w oczodole, jednak z dużym prawdopodobieństwem bez funkcji widzenia."
Gdyby otrzymał wczesniej pomoc być może by widział ale po co leczyć skoro można sprzedać na mięso?
Oprócz tego anemia, niedobory selenu i przeziębienie. To wszystko wymagało badań, leczenia i suplementacji.
Rozliczenie zbiórki, koszt wykupu 6500 zł, opłata za miesiąc kwarantanny 500 zł, kowal 90 zł. Pierwsza wizyta lekarska 230 zł A więc na ten moment jesteśmy w stanie rozliczyć się z kwoty 7320 zł. Przed nami rozliczenie za kolejne wizyty lekarskie, szczepienia i kastracja ogierka. Wprowadzone leczenie antybiotykiem wymusza wstrzymanie się ze szczepieniami. Pozostała kwota ze zbiórki pokryje te koszty oraz zakup suplementów, paszy i sianka dla Colora.
Obiecujemy kochać i dbać o niego!
Dalsze losy Colora mozna śledzić na naszej stronie FB Fundacja Ktoś - warto kochać warto pomagać ❤
Bardzo dziękujemy za każdą wpłatę i udostępnienie.
W razie pytań zapraszamy do kontaktu:
Renata Wójcik
Fundacja Ktoś
501000774
ktos@fundacjaktos.org
Nasz transport wyruszył po Pielgrzyma, a tam okazuje się, że stoi również ten biedny okaleczony koń. To jeszcze dziecko. Możemy go wziąć razem z Pielgrzymem, ale potrzebne są środki. Czyli jak najszybciej musimy uzbierać na wykup.
Obora handlarza to przeklęte miejsce. To miejsce bardzo często jest ostatnim przystankiem przed ubojnią. Ile sił nie włożymy, zawsze pełno tam koni - skazańców. Widzicie go teraz na zdjęciu. Pokaleczony, zaniedbany i zapomniany... My niestety nie jesteśmy teraz w stanie wykupić konia, dlatego otwieramy tę zbiórkę i próbujemy zwalczyć o jego życie.
Handlarz wycenił rocznego konia na 6500 zł. Może nasza walka nie zmieni całego świata. Ale ratując życie tego jednego, zmienia się jego cały świat. Musimy sobie zdać sprawę z otaczającego nas okrucieństwa. Z tego, że jesteśmy tylko małym trybem, a w miejsce ocalonego konia już wkrótce pojawi się kolejny. Jak jednak stać z boku i przyglądać się tej potworności? Odmiana chociaż jednego życia daje nadzieję, nadaje sens i sprawia, że wciąż mamy siłę walczyć o lepszy koński los. Jesteśmy im to winni. Zwierzęta współtworzą z nami ten świat i należy się im szacunek, godność oraz opieka. Kierujmy się głosem serca i dzielmy się dobrem. Prosimy o udostępnienie. Być może ktoś zauważy i pomoże konikowi w potrzebie.
Zbiórka obejmuje wykup i opiekę lekarza, diagnostykę, szczepienia i 3-miesięczne utrzymanie, aby można była znaleźć dla niego dom. Ze zbiórki Pielgrzyma przesuniemy środki na jego kastrację. Do dzieła Kochani, uratujmy go!
Laden...