Przestaje widzieć. Dlatego muszę umrzeć?

Piękny dostojny ogier o łagodnym usposobieniu. Pracował razem z wcześniej wykupionym przez nas dzięki Państwu Timonem. Pracował przy zrywce drzew, ale zachorował na miesięczną ślepote. Noe leczony traci wzrok wiec stał się balastem - niepotrzebnym człowiekowi, dla którego nie mógł już pracować. 

Ma dopiero 8 lat a w swoim życiu wiele przeżył. Zrywka drzew to bardzo ciężka praca, którą można zaobserwować na wielu filmach. I Siwek taką pracę wykonywał. Ciężko pracował na swoje utrzymanie. 

Ale gdy zaczął tracić wzrok trafił do handlarza. Kochani Siwy potrzebuje pilnej diagnostyki oczu, aby była jakakolwiek szansa na uratowanie wzroku. Błagam o jego życie. Siwy od razu będzie jechał do kliniki, aby jak najszybciej mu pomóc. Im szybciej go zabierzemy, tym większe prawdopodobieństwo uratowania jego oczu. 

Błagam... Dla Siwego jest domek adopcyjny. Tam, gdzie jest nasz Pumba, który dzięki Wam również został uratowany i cieszy się życiem. Dajmy Siwemu szanse. Błagam. Siwy ma do przejechania całą Polskę, ponad 700 km, do Kliniki i do nowego domku, który zawsze będzie można odwiedzić. 

Nie raz nie dwa daliście, kochani, szanse na życie wielu istnień, które dzięki Wam żyją czy w naszej organizacji, czy innych, za co bardzo Wam dziękuje. Przyjeżdżajcie odwiedzajcie miziajcie tych, których uratowaliście. Jest to wspaniałe uczucie. I nigdy nikt Wam nie zapomni, że one żyją tylko dzięki Wam.