Oszukać przeznaczenie - olbrzym o gołębim sercu

Jest takie konisko, olbrzym o gołębim sercu, wielka siła i moc. Pokochałam go w jednej chwili, od pierwszego wejrzenia. Olbrzym, który swą łagodnością budzi piękne uczucia.

Olbrzym, który muska swoimi wielkimi chrapami z ogromną łagodnością i wielkim wyczuciem. Olbrzym, który wie, że już nie jest taki sprawny. Olbrzym, który czuje, co się z nim stanie. Olbrzym, który patrzy na ciebie tym najłagodniejszym na świecie spojrzeniem i prosi, by go uratować.

Co począć z takim olbrzymem? Gdzie schować przed światem? Tak bardzo chciałabym, aby chociaż na chwilę stał się taki maleńki i mogłabym schować go do swojej torebki i uciec z nim na koniec świata. Wyciągam rękę dotykam go, czuję miękkie chrapy.

I mimo że teraz  go nie widzę to czuję jego obecność! Czuję, że jest i ta myśl nie pozwala mi pozostać obojętną.

Przyszedł taki moment, w którym człowiek postanowił, że ten olbrzym musi odejść. Przejść przez drzwi wielkiego cierpienia, do miejsca z którego konie nie wracają. Dostał wyrok, bo szkoda pieniędzy na leczenie.

Nie zgadzam się! Pokazałeś jak jesteś dobry, jak wrażliwy, jak bardzo kochasz życie Będę walczyć o Ciebie z całych moich sił.

Dobrzy ludzie, ci, którzy kochacie konie  - błagam, przyłączcie się do walki o tego najdelikatniejszego, najwrażliwszego na  świecie olbrzyma. Ma dopiero 12 lat. Nie czas na śmierć... nie czas!

Jest szansa, by go wykupić! To prawie tona do kochania i szanowania. Cena jego życie, przeliczona jest na cenę końskiego "mięsa" - 12 zł za kilogram.

12 tysięcy złotych plus transport (ok. 2000 zł plus diagnostyka leczenie i utrzymanie 3000 zł, dopóki nie znajdziemy docelowego domu)

Wzywam Was bojownicy o konie. Możemy go uratować. Możemy dać mu szczęśliwe życie! Cena jest ogromna, ale już nie takie rzeczy robiliśmy. Błagam o pomoc!