Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Faktura za zabieg została opłacona.
Dziękujemy <3
Bywają takie chwile, gdzie myślisz, że wszystko, co najgorsze, właśnie się skumulowało i nie może być już gorzej. Właśnie wtedy życie pokazuje, że może Cię jeszcze czymś zaskoczyć. Interwencje i cały żmudny proces z nimi związany to jedno, a opieka nad odebranymi psami to kolejny wątek wielu trudnych decyzji i wielu niespodzianek.
Naszym kolejnym zmartwieniem w ostatniej serii wydarzeń jest Bisia. Sunia miała ropomacicze i guz na macicy. Przeszła operację i nic nie wskazywało na dalsze perypetie...
Bisia przebywa w domu tymczasowym u Kasi. Niby nic szczególnego się nie działo, w jeden dzień Bisia nie miała łaknienia. Czujna Kasia od razu (W Wielki Piątek) pojechała z Bisią do weterynarza, nie wiedząc czy jej niepokój jest zasadny… Ludzie szykują się do Świąt, dookoła czuć przedświąteczny pośpiech, a my stajemy przed mało radosnym i mało świątecznym faktem - przerzut na śledzionę. Guz trzeba operować. Termin wyznaczony na 30 kwietnia... Bisia już ma zrobione badania i USG, teraz czeka na operację...
Ciśnie się na usta wiele słów, ale czy coś one zmienią? To, że życie jest niesprawiedliwe wiemy nie od dzisiaj, a mimo wszystko to kolejne zaskoczenie... Bisia, niezwykle pro ludzka, bardzo spragniona kontaktu z człowiekiem sunieczka. Jak ona pcha się na kolanka, jak ona chce czuć bliskość człowieka...
Musimy jej pomóc! Bisia pilnie potrzebuje operacji, czasu mamy niewiele, musimy działać!
Laden...