Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Karol już kilka lat po operacji :)
Trzyma się chłopak dzielnie aczkolwiek coraz słabiej widzi na operowane oczko :(
Nie wykluczone, że trzeba będzie je usunąć. Czas pokaże co dalej...
Tymczasem Karol cieszy się szczęściem przy boku kochającej rodziny :)
Cześć ciocie i wujki, hej wszystkie psioluby! Jestem Karol. Urodziłem się z anomalią gałek ocznych. Na początku myślałem, że tak ma być, że ciemność jest wszędzie i że po prostu noc trwa 24 h. Urodziłem się w październiku, na wsi. I powiem Wam, że szczęścia to ja od początku nie miałem. Tam, gdzie się urodziłem, była tylko zimna buda. Była też mama, ale nie chciała mnie i mojego rodzeństwa. Część z moich braci i sióstr została przez nią zagryziona, wtedy zostaliśmy oddzieleni od mamy, a później dobre ciocie sprawiły, że trafiłem do lecznicy weterynaryjnej.
Trafiłem tam z bardzo zaropiałymi oczami, moje powieki były sklejone ropą. Po doprowadzeniu mnie do porządku i umyciu oczu okazało się, że moja szpara powiekowa w prawym oku jest mała, ale widać było obecność gałki ocznej. Gorzej było z lewym oczkiem. Tam występowała deformacja obu powiek, górnej i dolnej i wszyscy podejrzewali brak gałki ocznej, choć ja cały czas wiedziałem, że ją mam i że prędzej, czy później ktoś ją odkryje.
Po antybiotykoterapii ustąpił ropny stan zapalny spojówek w obu oczach. Po miesiącu wykonano mi zabieg prawego oka, polegający na poszerzeniu szpary powiekowej. Natomiast w lewym oku poszerzono również szparę powiekową, jednocześnie wykonano zabieg błony zamykającej szparę powiekową połączoną ze spojówką i powiekami (odkryto, że mam gałkę oczną!).
Niestety te moje oczko chociaż jest, jest malutkie i bardzo głęboko osadzone. W dodatku zachodzą na nie powieki i według lekarzy, widzę nim tylko może światło i jakieś cienie. Następnie dostałem misję - urosnąć. To było dosyć proste, przecież mam łapy po łosiu. Wszyscy czekali, aż urosnę i osiągnę prawidłową wielkość anatomiczną w obrębie oczu. Jednym słowem moja czaszka i oczodoły musiały osiągnąć pełną wielkość. Następnie odbyłem wizytę u okulisty i wiecie, co się okazało? Psia kość, okazało się, że ja na te lewe oczko mogę całkiem nieźle widzieć! Potrzebny jest tylko specjalistyczny zabieg polegający na korekcie powiek. Muszę wykonać jeszcze jedną misję - uzbierać pieniądze na operację. Czy pomożecie?
Nie jest mi teraz łatwo, od roku dostaję krople do oczu - siedem razy dziennie, jest to męczące dla mnie i moich właścicieli. Dodatkowo zawijają mi się do środka rzęsy, które podrażniają moje oczko - mogę przez to stracić całkowicie wzrok. Marzy mi się, aby w końcu żyć normalnie...to moje jedyne marzenie, ale bez darczyńców nie mam szans.
Kochani, prosimy Was bardzo o pomoc w uratowaniu wzroku Karolka. Operacja jest już możliwa pod koniec stycznia! Będzie bardzo kosztowna - musimy szybko uzbierać pieniążki, aby Karolek miał szansę na normalne życie. Czy pomożecie nam w tym? I tak już w swoim życiu dużo wycierpiał, dajmy mu szansę!
Laden...