Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Wzloty, upadki, przeplatające się nadzieja i zwątpienie. Pamiętacie ją na pewno, bo wielu z Was o nią pyta. Sunia po wypadku. Połamana, okaleczona, konająca w deszczu przy drodze. Pozostawiona na pewną śmierć. Przez 3 dni utrzymywano ją w stanie śpiączki farmakologicznej, w której i tak wyła z bólu. W akcie desperacji, wiedząc, że mamy nikłą szansę na uratowanie jej, przekazaliśmy ją w ręce dr. Novaka.
Koszmarne rany, siniaki, obrzęki, fatalnie zgruchotana miednica. Aby ją ocalić, trzykrotnie przetaczano jej krew i siedmiokrotnie osocze. Zoperowano miednicę. Obrzęk łap był potworny. Rany się nie goiły. Zastosowano terapię pijawkami. Jednej łapki nie udało się uratować. Mając więc do wyboru – albo życie suni, albo możliwość życia na trzech łapach, wybraliśmy drugą opcję. I wiecie co? Warto było!
Żyje jako trójłapka i dochodzi do siebie. Zaczyna cieszyć się trawą, słońcem, wiatrem, bliskością człowieka. Udało się! Wygraliśmy! Kochani, 40 dni hospitalizacji, przetoczenia krwi i osocza, kilka operacji, leki, całodobowa opieka - to ogromne koszty. Do tej pory nie zebraliśmy nawet połowy kwoty, którą mamy do opłacenia. Prosimy Was o pomoc w opłaceniu faktury za życie, które udało się ocalić!
Laden...