Pomóżcie nam uratować Trixi ze śrutem w gardle!

Lekarzom specjalistom nie udało sie pomóc Trixi. Okazało się, że zwykły steryd, który dostaje raz na 4-8 tygodni załatwia sprawę. Kotka odżyła i ma się dobrze. Do tego sie oswoiła zupełnie i mieszka z nami w domu. Chyba jest wdzięczna za życie bez bólu, w końcu... <3

2023
Trixi nadal w szpitalu, nadal z nadżerką, lekarze rozkładają ręce... Dziewczyna miała kolejny zabieg - usunięcie korzeni po kłach, bo niestety były zostawione przez inną lekarkę, ech...

Rachunek prawie 3 tysiące...

Nie damy rady bez pomoc!!! Bardzo prosimy o wsparcie!

----

Trixi przeżyła operację, ale niestey cały czas się ślini, a nadżerka na jezyku nie chce ustąpić. Być może jest jeszcze jakaś przczyna takiego stanu.

Niestety po jakimś czasie Trixi znowu wróiciła do szpitala, a lekarze rwą włosy z głowy i nie wiedzą, co jej jest. Trzeba zrobić wymazy i dokładne rtg szczęki i żuchwy... ech, okropnie trudny przypadek :(

Rachunek za leczenie będzie spory :/

-----

NASZA DZIAŁKOWA TRIXI MIAŁA ŚRUT PRZY TCHAWICY! Zbieramy na badania, szpital i operację!

Trixi miała niedawno usuwane zęby, ale choć zabieg powinien przynieść jej ulgę, to ciągle się śliniła i słabo jadła, przestała się myć. Było coraz gorzej, a leki nie przynosiły ulgi.

Podejrzewaliśmy, że może coś jest nie tak w obrębie gardła, przełyku czy stawów skroniowo-żuchwowych i Trixi pojechała do szpitala. Rtg pokazał śrut przy samej tchawicy! Na szczęście dziewczyna trafiła w ręce doświadczonej pani chirurg, która, choć pełna obaw, dała radę go usunąć z gardła kotki.

Słabo nam się zrobiło po telefonie z lecznicy, ale już jesteśmy spokojni. Operacja była trudna, ale się udała, minęło 10 dni i Trixi ładnie je, ma już zdjęty kołnierz i chyba niebawem do nas wróci.

Koszty niestety będą niemałe, więc mamy nadzieję, że pomożecie nam je uzbierać. Jak zawsze każda złotówka będzie niezwykle cenna!