Powołując do życia ponad 12 lat temu Fundację Po Ludzku do Zwierząt "Przyjazna Łapa" mieliśmy marzenie, aby nieść pomoc zwierzętom, które same nie potrafią upomnieć się o swoje prawa. Nie przypuszczaliśmy wtedy, jak wielkie są potrzeby i jak szeroko przyjdzie nam działać...
Ten czas to uratowane setki istnień i pomoc udzielona ludziom, którym nie brakuje serca dla zwierząt, ale często z przyczyn od nich niezależnych brakuje im podstawowych środków do życia.
Nasza Fundacja do każdego przypadku podchodzi indywidualnie. Nie jesteśmy sądem, czy organami ścigania - jeśli dochodzi do znęcania się nad zwierzętami nie wahamy się przed składaniem doniesień do odpowiednich służb i walczymy o sprawiedliwość, a jeśli wystarczy rozmowa, edukacja, czy wsparcie, staramy się pomagać ludziom w trudnym położeniu życiowym we właściwej opiece nad zwierzętami.
Większość przypadków, które do nas trafiają to zwierzęta powypadkowe, czy ranne w innych okolicznościach. W takich sytuacjach pokrywamy koszty opieki weterynaryjnej i staramy się dać zwierzakom szansę na życie w nowych, kochających domach.
Nasza Fundacja pomaga wszystkim zwierzętom: ptaki, koty, zwierzęta dzikie czy ptaki - służymy każdemu gatunkowi.
Oprócz tradycyjnej pomocy, interwencji tam gdzie zwierzaki bytują w złych warunkach i ratowaniu rannych stworzeń, staramy się również prowadzić działania profilaktyczne i edukacyjne. Aktualnie prowadzimy autorski program #EduŁapa, w ramach którego odwiedzamy szkoły, przedszkola, ośrodki edukacyjne i społeczne i opowiadamy o tym jak działa nasza fundacja, jak pomagać zwierzętom i jak dbać o nie na co dzień.
Posiadamy Zwierzakobusa, którego wygraliśmy w konkursie ratujemyzwierzaki.pl, dzieki głosom Polaków! Dzięki temu możemy jeszcze skuteczniej nieść pomoc zwierzakom.
Fundacja działa od rana do wieczora, każdego dnia. Jesteśmy zawsze, czy to święto, czy weekend, czy dzień roboczy. Takie działania wymagają osoby na stałe pracującej w fundacji. Od roku 2023 mamy zatrudnioną osobę, która każdego dnia jest dostępna, sprawuje opiekę nad naszymi podopiecznymi, do tego trzyma wszystko w ryzach, aby Fundacja działała sprawnie. W ramach Fundacji działa również zgrana ekipa Wolontariuszy, którzy bezinteresownie poświęcają swoje siły i czas dla zwierzaków w potrzebie.
Aby móc skutecznie działać niezbędne jest wsparcie finansowe i rzeczowe. Potrzeby są ogromne - koszty pomocy weterynaryjnej, zakupu karmy czy środków higienicznych, czy utrzymanie i zatankowanie naszego fundacyjnego pojazdu to wyzwania, z którymi mierzymy się każdego dnia.
Jeśli czujesz potrzebę pomocy zwierzakom i chcesz być częścią naszej fundacji prosimy o każda wpłatę, która pomoże nam działać. Za każde dobre słowo i każdą darowiznę dziękujemy, w imieniu swoim i tych, którzy dzięki nam mają szansę na zdrowie i lepsze życie.
Przykłady pomocy naszej fundacji:
ŚWINKA SKINNY ZE ZDJĘCIA - odebrana z jednego ze sklepów zoologicznych. Wycieńczona, wychudzona. Brak doświadczenia w tego typu rasy doprowadził do stakiego stanu. Świnka wyszła z tego, została zaadoptowana.
Dzisiaj wygląda tak:
CIAPEK ZE ZDJĘCIA - psiak odebrany właścicielom w tragicznym stanie, zamknięty był w garażu, schowany pod samochodem. Czekał na śmierć... niestety nie udało się go uratować. Nowotwór twarzy był w tak zaawansowanym stanie, że dostał się do kości.
CHUDY ZE ZDJĘCIA - odebrany właścicielowi, psiak wychudzony do granic możliwości, zarobacony, głdzony, parametry tragiczne, prolemy z sercem... organizm przestał walczyć i Chudy odszedł...
Groszek - kociak znaleiony przy drodze w lesie. Dzięki Pani Asi, która go przewiozła do lecznicy udało nam się go uratować. Groszek był wycieńczony, z kocim katarem, w smole. Dzisiaj jest wesołym kociakiem w nowym domku pod Warszawą.
KIEDYŚ
DZISIAJ
COOKI - kociak wyrzucony jak śmieć, po wypadku samochodowym. Nie dosyć, że ktoś go porzucił, to jeszcze spotkała go taka straszna rzecz :( Cooki już jest po zabiegu, szuka nowgo domku.
BAJKA -znaleziona na poboczku z kocim katarem, zarobaczona, ze świerzbem. Dzisiaj jest kochana przez rodzinę Pani Doktor która świetnie zajęła się leczeniem Bajki.
KUMPEL - potrącony kociak z pobocza... bez czucia w łapce... Kumpel wyszedł z tego i trafił do cudownego domu.
KIEDYŚ
DZISIAJ
KULKA - psiak porzucony jak rzecz... z nowotworami, z ranami na szyi po ciężkim łańcuchu, ze zlepioną sierścią, ze świerzbem... Obecnie jest po zabiegu, pod opieką lekarzy weterynarii i szuka domku
KIEDYŚ
DZISIAJ
SUNIA PO WYPADKU - nie wiadomo jak to się stało, właściciel przyjechał z psiakiem do lecznicy, w totalnym szoku, znalazł takiego psiaka na posesji. Niestety jego możliwości finansowe nie pozwalały opłacić zabieg, więc my pomogliśmy. Dzisiaj sunia biega szczęśliwa , nie odczuwa braku oka.
KIEDYŚ
DZISIAJ